Lech
Mażewski „Oblany egzamin z polityki. O narodzinach, istnieniu i upadku
państwa polskiego w latach 1806-1874”
Wydawnictwo
von borowiecky, Radzymin 2016
Profesor
Lech Mażewski postawił i dowiódł tezy, iż przez większą część XIX wieku
państwo polskie w zasadzie istniało, a zatem dość powszechny pogląd o wymazaniu
nas na cały okres 123 lat (1795-1918) z politycznej mapy Europy jest fałszywy.
Będąc historykiem prawa dokładnie przeanalizował akty normatywne regulujące powstanie
i funkcjonowanie Księstwa Warszawskiego (1807-1815) oraz Królestwa
Polskiego (1815-1874). Doszedł do wniosku, iż obydwa te kolejne byty polityczne
podczas swego istnienia nieprzerwanie posiadały atrybuty państwa na gruncie
prawa wewnętrznego, a czasowo choć ułomnie również w rozumieniu prawa
międzynarodowego (Królestwo Polskie w latach 1815-1830). Nie zapomniał też
o Rzeczypospolitej Krakowskiej (1815-1846) oraz o Wielkim
Księstwie Poznańskim (1815-1848). Księstwu Warszawskiemu i kongresowemu
Królestwu Polskiemu profesor dał wspólną nazwę „Rzeczpospolita jeden i pół”,
tłumacząc ją jako coś pośredniego pomiędzy Rzecząpospolitą przedrozbiorową a Drugą
Rzecząpospolitą. Tytułową cezurę uzasadnił w ten sposób, iż w roku 1806
(pokonanie Prus przez Francję) zapoczątkowano w Poznańskiem niezależne od
zaborcy polskie działania administracyjne – usankcjonowane rok później w Tylży
utworzeniem Księstwa Warszawskiego. Natomiast rok 1874 to rok śmierci
ostatniego namiestnika Królestwa Polskiego, Teodora Berga. Pomimo iż owo
stanowisko już w 1868 r. straciło swój indywidualny charakter (zostało
formalnie zrównane z generał-gubernatorami w Rosji), to następnego tytularnego
carskiego namiestnika Królestwa, urzędującego w Warszawie, już nie powołano.
Odtąd Priwislinskim Krajem rządzili kolejni generał-gubernatorzy.
Tytułowe
„oblanie egzaminu z polityki” odnosi się do irracjonalnego maksymalizmu
niepodległościowego polskich elit politycznych, mierzących (wg marzeń Adama
Mickiewicza) „siły na zamiary, a nie zamiar podług sił”. Polacy w XIX wieku
dążyli nie tylko do pełnej niepodległości Królestwa Polskiego utworzonego na
Kongresie Wiedeńskim (1815), ale także do przyłączenia doń byłych
województw wschodnich Rzeczypospolitej przedrozbiorowej, określanych (w odróżnieniu
od terenu Królestwa) mianem Ziem Zabranych. Politykę polskich elit w latach
istnienia Księstwa Warszawskiego i Królestwa Kongresowego autor przeanalizował
niezwykle dokładnie. Za pierwsze „niezdanie egzaminu” uznał decyzję księcia
Józefa Poniatowskiego podążenia w 1813 r. wraz z armią Księstwa
Warszawskiego w sukurs wyraźnie przegrywającemu już Napoleonowi. Za ostatnie
zaś – odrzucenie przez konspiracyjny Rząd Narodowy w kwietniu 1863 r.
(gdy powstanie styczniowe jeszcze się rozkręcało) carskiego ukazu amnestyjnego,
uwarunkowanego jednakże zaprzestaniem insurekcji. W międzyczasie „oblanych
sesji egzaminacyjnych” było więcej, z których najbardziej newralgicznymi
były decyzje o podjęciu powstań w 1830, 1846 i 1863 roku. Każda
skutkowała kolejnym pomniejszeniem autonomii „Rzeczypospolitej jeden i pół”.
Aż do całkowitej jej likwidacji. Autor podkreślił, iż w tym samym czasie
niebuntujący się i postępujący pragmatycznie Finowie dotrwali w swym
utworzonym w 1809 r. pod berłem cara autonomicznym Wielkim Księstwie
Finlandii do 1917 r., gdy sytuacja polityczna w Rosji już się radykalnie
odmieniła.
Powyższą
nierozważną działalność polskich elit (cywilnych i wojskowych) prof. Lech
Mażewski przedstawił z uzupełnieniem o opis polityki mocarstw
europejskich, dowodząc iluzoryczności liczenia na ich pomoc w naszych zmaganiach
z carską Rosją. Nawet stosunek Napoleona do sprawy niepodległości Polski
był zmienny i koniunkturalny, czego autor dowodzi m.in. przebiegiem
rokowań pokojowych w Tylży (1807). Nie wszyscy Polacy współrządzący
Królestwem Polskim zajmowali nierealistyczne stanowisko maksymalistyczno-niepodległościowe.
Autor omówił pozytywną działalność ministra przychodów i skarbu, księcia Franciszka
Ksawerego Druckiego-Lubeckiego, oraz Naczelnika Rządu Cywilnego, margrabiego
Aleksandra Wielopolskiego. Rzeczywiste i potencjalne rezultaty ich starań zostały
jednak zaprzepaszczone przez przywódców powstań, odpowiednio listopadowego
i styczniowego. Prof. Lech Mażewski podkreślił też kwestię
powszechnie znaną, ale dość niechętnie w polskiej historiografii
wspominaną (w rosyjskiej zresztą również, choć z innych powodów), że
powołanie na Kongresie Wiedeńskim w 1815 r. niepodległego Królestwa
Polskiego nastąpiło tylko i wyłącznie wskutek żądania cara Aleksandra I,
nb. przy sprzeciwie pozostałych uczestników Kongresu. Motywacją carskiego
pomysłu wskrzeszenia Królestwa Polskiego była, wg autora, chęć utworzenia przy
Rosji (ale pod jej kontrolą), cyt. str. 174, pola wielkiego
eksperymentu społeczno-gospodarczo-politycznego, oraz nowego państwa
(…), które w przyszłości miałoby zasłaniać przed możliwym atakiem ze
strony państw zachodnich. W latach późniejszych, praktycznie aż do I wojny
światowej, wszystkie anemiczne inicjatywy społeczeństw i rządów państw
zachodnich wspierania sprawy polskiej odnosiły się tylko do Polski rozumianej
jako twór Kongresu Wiedeńskiego i w granicach przezeń określonych. Na
zakończenie nie mogę nie wspomnieć o naukowym charakterze dziś omawianej
książki. Przedstawiając własny ogląd i analizę wydarzeń historycznych profesor
Lech Mażewski przytacza opinie (współbrzmiące bądź odmienne) innych historyków,
zarówno współczesnych, jak i tych zapomnianych, dziewiętnastowiecznych. Często
opatruje je własnym naukowym komentarzem. Wszystko to lekturę nieco spowalnia,
mimo na ogół dość lekkiego pióra (miękkiej klawiatury komputera) autora.
PS.
Pod adresem Szanownego von Borowieckiego. Autor, przytaczając fragmenty
wypowiedzi lub korespondencji ważnych polityków, cytuje je w oryginalnej
wersji francuskiej. Czytelnik, który nie uczył się języka francuskiego, treści tylko
części z nich może się domyśleć. Wypadałoby więc chyba przetłumaczyć je na
polski, nieprawdaż? Jako drastyczny przykład wskazuję długie zdanie z korespondencji
cara Mikołaja I do Wielkiego Księcia Konstantego (str. 126, wiersze 4 i 5
od góry).