Piotr Zychowicz
„Żydzi 2. Opowieści niepoprawne politycznie IV”
Dom Wydawniczy
REBIS Sp. z o.o., Poznań 2018
Podobnie
jak w pierwszej części „Żydów”, także i tu autor zamieszcza wywiady
ze znanymi naukowcami (w tym izraelskimi) oraz własne eseje historyczne,
zarówno wcześniej opublikowane (teraz: w wersji rozszerzonej), jak i te
z szuflady (czy raczej z zakamarków dysku komputera).
Wszystkie
owe teksty są arcyciekawe, napisane z pasją, a ja zachodzę w głowę,
jak to jest: nie podzielam poglądów politycznych (tych na współczesność)
autora, a mimo to zaczytuję się jego książkami. Wszystkie bowiem Pana
Piotrowe publikacje książkowe już są omówione na blogu. Proszę zerknąć do
katalogu tej naszej czytelni.
Autor
(podobnie jak zresztą i ja) nie
jest ani antysemitą, ani filosemitą, ani semitą. W Żydach widzi normalnych
ludzi, wraz z ich wszystkimi zaletami i wadami. Oczywiście wie
i podkreśla, że historia ten naród niesamowicie doświadczyła. Europejski
antysemityzm ewoluował od dyskryminacji i lokalnych pogromów aż po zbrodniczy
Holokaust, który zagroził biologicznemu istnieniu Żydów europejskich i niestety
ta groźba została w znacznej mierze spełniona.
Książka
(488 stron) jest podzielona na 9 części, zawierających łącznie 59 krótkich
rozdziałów. Choćby tylko zasygnalizowanie treści ich wszystkich zajęłoby tu za
dużo miejsca (oraz Państwa czasu), subiektywnie więc i wybiórczo skupię
się tylko na tematyce najbardziej interesującej.
§ Getto w Warszawie
a getto w Łodzi. Różne oblicza tej samej tragedii.
§ Dylematy
żydowskich policjantów w gettach.
§ „Afera Hotelu
Polskiego” (str. 339-348). To jednak nie było tak, jak oglądaliśmy w serialu
historycznym pt. „Czas honoru”. Niemcy nie okazali się aż tak (w tym
przypadku) perfidni, jak to przedstawiono w scenariuszu serialu, zapewne opartym
na powojennych relacjach. Taki wniosek
można wysnuć po przeczytaniu owego rozdziału książki, a ja jedynie piszę
o ustaleniach autora. Poprzedzające
zdanie zamieściłem z tzw. ostrożności procesowej.
§ Działalność
żydowskiej agentki Gestapo („Piękna Stefa z Gestapo”; str. 358-368),
której udało się przeżyć wojnę, uniknąć odpowiedzialności i dożyć
spokojnej starości w USA.
§ Holokaust „paneuropejski
- przemysłowy” (śmierć w komorach gazowych osób wywiezionych do hitlerowskich
obozów śmierci) i „lokalny” (masowe rozstrzeliwania ludności żydowskiej w miejscowościach
zamieszkiwania lub pobliskich). Obydwa nie czyniły wyjątków nawet dla kobiet
w ciąży i niemowląt.
§ Żydzi z obozowego
Sonderkommando towarzyszący rodakom w ich ostatniej drodze życiowej.
§ Zróżnicowana postawa
polskich „granatowych” policjantów wobec ludności żydowskiej.
§ Polscy
Sprawiedliwi wśród Narodów Świata (także
ci liczni anonimowi, nieodznaczeni medalem), polscy obojętni (niekoniecznie tylko ze strachu) i polskie
kanalie (też, niestety).
§ Tragiczny los
Raula Wallenberga w czeluściach Łubianki.
§ Współczesny
terroryzm islamski i historyczny izraelski.
§ Współczesny
nacjonalizm izraelski w wydaniu niektórych tamtejszych „kiboli”.
§ Sukcesy, ale i porażki
(blamaż) izraelskich służb specjalnych.
§ Współcześni
śmiertelni wrogowie państwa Izrael i Żydów w ogóle.
Prawda,
że to wszystko bardzo interesujące? Mam nadzieję, że pytam tylko retorycznie.
No
i na zakończenie, jak zwykle, nieco pogrymaszę. Choćby tylko na dowód, że
całą tę książkę dokładnie przeczytałem.
§ Ne str. 74 w wierszu 7 od góry wyrazy
„październik 1945” proszę poprawić na „październik 1944”.
§ Na str. 127 w wierszu 2 od dołu czytamy
„starsza Izraelka”. Czy nie powinno być raczej „starsza Izraelitka”? Chodzi o Żydówkę
z Libii.
§ Na str. 268 w wierszu 5 od dołu zadziałał
chochlik drukarski (jest „obwieszenia” zamiast „obwieszczenia”).
§ Takoż na str. 463 w wierszu 8 od dołu
wkradł się chochlik drukarski (jest „na granicy prawda” zamiast „na granicy
prawa”).
§ Na str. 466 w pierwszym akapicie od góry
autor zastosował niesamowity skrót myślowy: „Został on [Menachem Begin]
aresztowany w Wilnie przez NKWD i wywieziony na Syberię, gdzie
wstąpił do polskiego wojska.”. Aż tu się prosi o przynajmniej dwa zdania traktujące
o represjach i wywózkach w głąb ZSRR polskich obywateli po
dn. 17 września 1939 r., zakończonych (nie wobec wszystkich)
dopiero po podpisaniu układu Sikorski-Majski latem 1941 r.
i utworzeniu polskiej armii w ZSRR, dowodzonej przez
gen. Władysława Andersa.
PS
Następnego
wpisu na blogu proszę spodziewać się dopiero na początku czerwca. Wkrótce
bowiem wyjeżdżam na ok. 3 tygodnie w Bieszczady, gdzie będę starał
się nie korzystać z technicznych osiągnięć cywilizacji (poza korzystaniem z urządzeń łazienki
oraz obsługą samochodu i smartfonu).