wtorek, 29 listopada 2022

„Hitler. Narodziny zła.1889-1939. Upadek zła.1939-1945”. Autor: Volker Ullrich

 

Dziś proponuję lekturę najnowszej naukowej biografii Adolfa Hitlera. Aż dwutomowej!

1.      Volker Ullrich „Hitler. Narodziny zła. 1889-1939”. Wydawca Prószyński Media Sp. z o.o., Warszawa 2015

2.      Volker Ullrich „Hitler. Upadek zła. 1939-1945”. Wydawca Prószyński Media Sp. z o.o., Warszawa 2021

Niemiecki znany historyk napisał bardzo obszerną biografię Adolfa Hitlera. Dwa tomy, każdy o formacie i objętości encyklopedii. Dzieło rzetelne, zawierające mnóstwo przypisów odsyłających do źródeł uwiarygodniających zamieszczone informacje. Nietrudne jednak w czytelniczym odbiorze, napisane (i przetłumaczone) z dużym polotem redakcyjnym.

Najpierw o tomie 1.

Autor ukazał Adolfa Hitlera jako przeciętnego obywatela Austro-Węgier, pochodzącego z austriackiej, drobnomieszczańskiej rodziny. Hipotezy o istnieniu nieformalnego (tj. tylko biologicznego) żydowskiego przodka nie potwierdził. Przedstawił Hitlera z ludzkimi wadami, ale też i zaletami, wskazując zarazem determinanty patologii jego poglądów i czynów politycznych. Zacznijmy od owej patologii. Przyszły Führer bynajmniej sam nie wymyślił ani antysemityzmu, ani mitu o wyższości rasy germańskiej nad innymi europejskimi. Przekonania takie wyrażali niektórzy filozofowie i publicyści niemieccy już w wieku XIX, a znajdowały one przychylny oddźwięk w społeczeństwach obydwu cesarstw. Dodatkowo w listopadzie 1918 r. w kołach narodowo-konserwatywnych uczyniono niemieckich Żydów winnymi za przegranie Wielkiej Wojny, ponieważ rzekomo sabotowali wysiłek wojenny, a wzniecając rewolucję społeczną wbili nóż w plecy armii dzielnie walczącej na froncie zachodnim, przebiegającym przecież poza granicami Niemiec. Adolf Hitler w pełni podzielił owe zapatrywania o niższej wartości rasowej ludności żydowskiej, o jej destrukcyjnym wpływie na narody europejskie, oraz o konieczności zemsty na „zdrajcach”. W dalszej karierze politycznej „twórczo” je rozwinął w działalności praktycznej, z czasem stając się niekwestionowanym, kierowniczym sprawcą masowych zbrodni ludobójstwa.

Poza tym zapowiadał się jednak na człowieka wrażliwego. Był melomanem, artystą malarzem, bardzo kochał matkę, był koleżeński, lubił zwierzęta. Formalnie posiadł wykształcenie jedynie średnie (bez matury). Pogłębiał je lekturą z różnych dziedzin nauki, także technicznych. Dysponował bardzo dobrą pamięcią do szczegółów, czym zaskakiwał i zaskarbiał sobie uznanie otoczenia. Pasjonował się architekturą. Na froncie I wojny światowej spisywał się mężnie, odznaczono go Krzyżem Żelaznym. Ale w 1919 r., rozpoczynając od zera w wieku 30 lat karierę polityczną, był praktycznie nikim. Bez zawodu, bez udokumentowanego konkretnego wykształcenia i bez pieniędzy. Nie zaznał też dotąd inicjacji seksualnej (autor także i ten intymny aspekt analizuje). Jako jeszcze niezdemobilizowany żołnierz na polecenie wojskowych przełożonych zajął się polityką, co nosiło znamiona inwigilacji i inspiracji środowiska, do którego został skierowany. Wtedy właśnie odkrył w sobie wielki talent oratorski i (niezależnie) aktorski. Polityczne środowisko też te zdolności doceniło i postanowiło Hitlera wykorzystać. Ale bardzo się przeliczyło – to Hitler je sobie całkowicie podporządkował, wykazując się dodatkowo olbrzymią siłą woli oraz dużymi umiejętnościami organizatorskimi.

W tomie 1 mamy przedstawiony życiorys (prywatny i zawodowy) Hitlera aż do wybuchu II wojny światowej. W tle oczywiście biegnie historia polityczna i gospodarcza tamtych lat. Szczegółowo poznamy drogę Hitlera do pełnej, dyktatorskiej władzy – ile przy tym zawdzięczał swojemu uporowi i charakterowi politycznego hazardzisty, a ile sprzyjającym zbiegom okoliczności. Autor ukazuje również przyczyny wielkiej popularności Führera w narodzie niemieckim, także w niższych klasach społecznych. Hitler był socjalistą, czemu dawał wyraz w polityce wewnętrznej, zdobywając popularność nawet wśród części tradycyjnych elektoratów partii socjaldemokratycznej i komunistycznej (partii bardzo silnych w Niemczech przed 1933 rokiem). Natomiast sympatię wpływowych kół konserwatywnych i militarnych uzyskał głównie dzięki sukcesom w polityce zagranicznej, tj. zaprzestaniu wypłat reparacji wojennych oraz aneksjom terytorialnym na drodze pokojowej. Niemiecka generalicja z wdzięcznością i uznaniem odniosła się też do likwidacji przez Hitlera niepokornej czołówki SA z Ernstem Röhmem na czele (tzw. noc długich noży, czerwiec 1934 r.). W kołach wojskowych przymknięto wtedy oczy na równoczesne, dokonane „przy okazji”, zabójstwa szeregu polityków narodowo-konserwatywnych, stojących jednakże w opozycji do nowego kanclerza, dopiero ugruntowującego swoją władzę.

Objętością książki proszę się nie przerażać. Jest napisana bardzo przystępnie, czyta się ją z rosnącym zainteresowaniem (uwaga ta odnosi się również do osób znających już biografię Adolfa Hitlera z innych publikacji; sam niedawno taką „zaliczyłem” – autorstwa Johna Tolanda). Choć oczywiście dobrych kilkanaście dni należy na tę lekturę zarezerwować. Poloniców znajdziemy w niej mało. Autor nadmienia o zawarciu w styczniu 1934 r. paktu o nieagresji, ale potem już mało co wspomina o dobrych relacjach polsko-niemieckich, trwających przecież prawie do końca I kwartału 1939 r.

A o czym przeczytamy w tomie 2?

Potwierdzam wszystkie pozytywne uwagi odnośnie tej biografii Adolfa Hitlera, które przedstawiłem podczas omawiania tomu 1. A w miarę postępu lektury zainteresowanie nią wzrasta – tom 2 to przecież historia II wojny światowej z zapisaną w niej główną rolą Hitlera. Autor kontynuuje szczegółową narrację jego życiorysu, skupiając się oczywiście na aspekcie zawodowym (polityczno-wojennym), ale i spraw osobistych (stanu zdrowia, relacji z Evą Braun) nie pomijając. Odnosi się również do najważniejszych członków kadry kierowniczej III Rzeszy, ze szczególnym uwzględnieniem Josepha Goebbelsa, Heinricha Himmlera, Martina Bormanna i Alberta Speera (Hermann Göring stopniowo wypada z łask Führera).

Omawiając przebieg wojny z Polską w 1939 r. autor wskazuje m.in. na niemieckie zbrodnie towarzyszące tej kampanii, będące następstwem celowego ukierunkowania Wehrmachtu i SS na taki właśnie, niekonwencjonalny i niszczycielski, nowy charakter działań zbrojnych. Dokładnie opisuje też wszystkie późniejsze kampanie, w tym śmiertelną wojnę na wyniszczenie toczoną ze Związkiem Radzieckim. Przedstawia sytuację w krajach okupowanych przez Niemcy oraz (bardzo dokładnie) genezę i przebieg Holokaustu. Analizuje sytuację ekonomiczną i politykę wewnętrzną III Rzeszy w latach wojny. Bezspornie dowodzi, iż społeczeństwo niemieckie na ogół zdawało sobie sprawę z niemieckich zbrodni, choć starało się je wypierać ze świadomości, by później móc udawać, że nic nie wiedziało. Jak już nadmieniłem, tom 2 to zarazem szczegółowa historia II wojny światowej, z uwzględnieniem logistyki oraz wszystkich ważnych bitew, także tych toczonych na morzach i w powietrzu. Również z podkreśleniem dyplomacji państw toczących wojnę. Jeśli ktoś dotąd poznał tę historię jedynie pobieżnie, ma teraz okazję znacznie pogłębić wiedzę.

Na pierwszym planie pozostaje jednak postać tytułowa. Autor charakteryzuje Hitlera lat wojny, przedstawia zmiany dokonujące się w jego osobowości. Bez cienia wątpliwości pozostawia jego kierownicze sprawstwo zbrodni wojennych i ludobójstwa. Niemiecki Führer naprawdę uwierzył w swoje powołanie przez Opatrzność, przed wojną artykułowane raczej tylko propagandowo w celu zdobycia i utrwalenia władzy. Późniejsze polityczne i militarne sukcesy utwierdziły go jednak w przekonaniu o dziejowym posłannictwie i słuszności podejmowanych decyzji. Uczynił się głównodowodzącym Wehrmachtu, osobiście zajął się nie tylko kierowaniem strategią wojenną, ale i taktyką jednostek wojskowych od szczebla dywizji. Podporządkował sobie marszałków i generałów, a nieposłusznych, mających odmienne zdanie, bez wahania dymisjonował. Choć przyznać należy, że głównie dzięki Hitlerowi przegrana Wehrmachtu pod Moskwą na przełomie lat 1941 i 1942 nie przeistoczyła się w klęskę odwrotu na miarę kampanii napoleońskiej. Ale później Führer już na ogół nie miewał racji, a jego ingerencje w system dowodzenia tylko przyspieszały wojenne niepowodzenia. Mimo to utrzymywał posłuch u podległych dowódców, którzy – zapatrzeni w niego – prawie do samego końca wierzyli, że znajdzie jakieś polityczne rozwiązanie kryzysu, korzystne dla Niemiec. Wojskowi inspiratorzy i wykonawcy zamachu na Hitlera dnia 20 lipca 1944 r. okazali się wyjątkiem potwierdzającym tę regułę. Radość wyrażana z „cudownego ocalenia” Führera była w kołach wojskowych i niemieckim społeczeństwie na ogół niekłamana. Notabene ów zamach na życie Hitlera oraz sprzężona z nim operacja Walkiria są w książce opisane w sposób godny dobrej powieści sensacyjnej i czyta się o nich jednym tchem. Co do poloniców, to również je Państwo w tomie drugim znajdziecie. Oprócz wspomnianej już naszej wojny obronnej 1939 r. autor charakteryzuje eksploatacyjną, ludobójczą politykę władz okupacyjnych w Generalnym Gubernatorstwie, w tym stłumienie powstania w getcie warszawskim (1943) i powstania warszawskiego (1944). Pisze też o radzieckiej zbrodni katyńskiej, wykorzystywanej w niemieckiej propagandzie z myślą o rozbiciu sojuszu aliantów zachodnich ze Stalinem. Reasumując, życzę pasjonującej lektury. Powtarzam: liczbą stron proszę się nie przejmować. Obydwa tomy proponuję na stałe umieścić w bibliotece domowej.

 

sobota, 19 listopada 2022

„Hitler. Reportaż biograficzny”. Autor: John Toland

 

Kilka poprzednich tu artykulików poświęciłem omówieniu lektur o hitlerowcach – poczynając od „naczelnego” hitlerowca (Himmlera), ostatnio zaś pisząc o niskiej rangi hitlerówce z SS. Aby więc niejako ową tematykę „ukoronować”, wpis dzisiejszy i następny dotyczyć już będą samego twórcy hitleryzmu. Zaproponuję bowiem Państwu dwie popularnonaukowe biografie Adolfa Hitlera. Poniżej o pierwszej z nich.

John Toland „Hitler. Reportaż biograficzny”

Wydawnictwo Albatros Andrzej Kuryłowicz s.c., Warszawa 2014

John Toland (1912-2004), amerykański historyk, w 1976 r. opublikował popularnonaukowe opracowanie pt. „Adolf Hitler. The Definitive Biography”, które przyniosło mu uznanie także na zachodzie Europy. 38 lat później ww. wydawnictwo udostępniło je polskim czytelnikom (w tłumaczeniu p. Zbigniewa Kościuka), przy okazji nieco zmieniając angielskojęzyczny tytuł. „Ostateczną biografię” zdegradowano do tylko „reportażu biograficznego”, co zapewne ma związek z późniejszymi ustaleniami historyków, nieraz w pewnych szczegółach odbiegającymi od „definitywnej” wersji zaprezentowanej przez Johna Tolanda. Ale są to doprawdy kwestie trzeciorzędne. Wspomniałem o nich recenzując tu książkę Wernera Masera pt. „Hitler i Stalin. Fałszerstwo, wymysł, prawda” (proszę odszukać w katalogu tematycznym 7). Proponowana dziś lektura oczywiście nie jest pierwszą (ani ostatnią) przeze mnie przeczytaną biografią Hitlera. Poprzednio „zaliczyłem” (na przestrzeni lat nawet dwukrotnie) poświęconą temu pionierską pracę Alana Bullocka, oraz szereg innych książek dotyczących niemieckiego Führera i wojnie przez niego rozpętanej (m.in. „Wojnę Hitlera” Davida Irvinga, tu dotąd nieomówioną). Bo to chyba normalne, że pasjonat historii z ciekawością sięga po kolejne, nowe opracowania tematów bardzo go interesujących, choć już wcześniej dość dobrze poznanych. Jakkolwiek książkę Johna Tolanda z 1976 r. trudno w 2022 r. nazwać nowym opracowaniem, jest faktem, iż dopiero w 2014 r. pojawiła się na polskim rynku wydawniczym (aktualnie jest do nabycia chyba we wszystkich księgarniach internetowych).

Ad rem. Autor prowadzi czytelnika od czasów dziadków i babć Adolfa Hitlera aż do jego samobójczej śmierci dn. 30 kwietnia 1945 r. w berlińskim bunkrze w wieku 56 lat i 10 dni. Nb. wysuwa przy tym ciekawą hipotezę, iż dziadek Hitlera po mieczu mógł być Żydem (interesujące szczegóły w książce). Dokumentację na ten temat podobno zgromadziła administracja austriacka (Hitler wszak urodził się jako obywatel Austrii), którą po Anschlussie w marcu 1938 r. natychmiast zagarnęli esesmani Himmlera, specjalnie tam po to wysłani. W książce odnajdziemy dużo odniesień do życia prywatnego Hitlera oraz osób z jego rodziny i wąskiego kręgu przyjaciół. Obiektywnie trzeba przyznać, iż w kontaktach prywatnych jawił się on jako człowiek uczciwy i koleżeński – w przeciwieństwie np. do Stalina, który wysyłał na śmierć przyjaciół z lat młodości i członków rodziny. Ciekawie opisane są lata dziecięce i wiek młodzieńczy Hitlera – życie rodzinne, problemy ze szkolną edukacją, niedostanie się na studia w słynnej wiedeńskiej uczelni artystycznej, wreszcie nierokująca nadziei kariera artysty malarza. W dniu wybuchu I wojny światowej 25-letni Adolf Hitler był już praktycznie życiowym nieudacznikiem. Przez administrację armii Austro-Węgier uznany za nienadającego się do służby wojskowej, zgłosił się na ochotnika do armii Niemiec i spędził 4 lata w okopach frontu zachodniego, dosługując się „aż” stopnia kaprala. Na kurs oficerski Hitlera nie skierowano motywując to m.in. jego „brakiem zdolności przywódczych” (o ironio losu !!!). Został natomiast odznaczony Krzyżem Żelaznym, rzadko przyznawanym żołnierzom niebędącym oficerami. Towarzysze z wojska, w tym bezpośredni przełożeni, zapamiętali go jako odważnego i koleżeńskiego żołnierza. Jego upiorny antysemityzm autor datuje dopiero od 1918 r. Podkreśla też pełną odpowiedzialność Hitlera za późniejszą inicjację i realizację makabrycznego Holokaustu, jak też innych ludobójczych zbrodni, których dopuścili się Niemcy podczas wojny.

Książki streszczał nie będę. Dalsze losy Hitlera po 1918 r. to już historia Niemiec i historia powszechna – szczegółowo opowiedziane w kontekście jego biografii. Warto sobie tę historię przypomnieć - na pewno każdy czytelnik znajdzie dla siebie coś interesującego, wcześniej nieznanego. Mnie zaintrygował opis gorączkowych starań Göringa latem 1939 r. w celu zapobiegnięcia wybuchowi wojny, jak też dotąd mi nieznana gotowość Hitlera (wyartykułowana przez Ribbentropa) do wycofania niemieckich wojsk z Polski jeszcze dnia 2 września 1939 r., pod warunkiem wszakże zawarcia układu z Anglią (str. 653-655). Podczas lektury pomocne będą dwie tabele (radzę założyć zakładki): na str. 28 i 29 „Drzewo genealogiczne Hitlera” oraz na str. 1028 i 1029 „Tabela funkcji w NSDAP oraz stopni w organizacjach paramilitarnych i siłach zbrojnych Rzeszy” (ze wskazaniem odpowiedników w Wojsku Polskim). Encyklopedycznym formatem i objętością książki proszę się nie przejmować, jest łatwa w odbiorze. Przez kilkanaście dni czytelnik będzie żył wydarzeniami z przeszłości, nieraz także możliwą ich wersją alternatywną. Proszę bowiem zwrócić uwagę na niezwykle silną osobowość Hitlera oraz jego – nietypowy u dyktatorów już dysponujących pełnią władzy – charakter politycznego hazardzisty. Dodatkowo pobudzany farmakologicznymi środkami dopingującymi, co dziś sugerują specjaliści. Ewentualny inny niemiecki przywódca, nawet również wywodzący się z obozu narodowosocjalistycznego (np. Göring lub Hess, formalnie desygnowani na następców Führera), postępowałby ostrożniej, czyli z pewnością inaczej. I również inaczej potoczyłyby się wtedy dzieje świata. Że też nie znalazł się żaden bogaty kapitalista (np. żydowski), gotów wyłożyć odpowiednią sumkę na rzecz … osoby fachowo określanej jako professional killer !!! Kogoś w rodzaju Harry’ego Shulza z cyklu doskonałych powieści sensacyjnych Serge’a Jacquemarda (kto jeszcze nie czytał, niech żałuje). Realizacja takiej „umowy o dzieło” nie byłaby niemożliwa, wszak aż do wybuchu wojny Hitler uwielbiał występować publicznie.

 

środa, 9 listopada 2022

„Piękna bestia SS. Opowieść seksualnej niewolnicy jędzy z Belsen”. Autor: Alberto Vazquez-Figueroa, oraz „Piękna bestia. Zbrodnie SS-Aufseherin Irmy Grese". Autor: Daniel Patrick Brown

 

Przez cały październik męczyłem Państwa książkami o Himmlerze i o jego podkomendnych. Dziś natomiast będzie o jego … podkomendnej, pięknej i złowrogiej. Proponuję lekturę dwóch książek – obydwu poświęconych tej samej kobiecie, historycznej (niestety) postaci.

1.      Alberto Vazquez-Figueroa „Piękna bestia SS. Opowieść seksualnej niewolnicy jędzy z Belsen”

Wydawca: Bellona, Warszawa 2021

2.      Daniel Patrick Brown „Piękna bestia. Zbrodnie SS-Aufseherin Irmy Grese”

Wydawnictwo Replika, Zakrzewo 2017

No to po kolei:

Ad. 1. Alberto Vazquez-Figueroa „Piękna bestia SS. Opowieść seksualnej niewolnicy jędzy z Belsen” 

Wydawca: Bellona, Warszawa 2021

Hiszpański pisarz stworzył paradokumentalną opowieść, której tytułową „bohaterką” uczynił Irmę Grese, strażniczkę SS w kobiecych sektorach obozów koncentracyjnych w Auschwitz, Ravensbrück i Bergen-Belsen. Postać złowieszczą i autentyczną, skazaną na śmierć i straconą w 1945 roku w wieku „aż” 22 lat. Główną jednakże bohaterką książki, również tytułową, jest jej o 3 lata młodsza niewolnica-służąca-kochanka Violeta Flores. I to właśnie tę kobietę wiele lat później, będącą już 90-letnią staruszką, nieprzypadkowo napotyka Mauro Balaguer, szef jednego z hiszpańskich wydawnictw książkowych i przeprowadza z nią wywiad-rzekę (z inicjatywy owej starszej pani). Violeta Flores, postać o frapującej biografii, daje panu redaktorowi spowiedź z własnego życia, zarówno z przeżytych wydarzeń, jak i niegdysiejszych przemyśleń, doznań, refleksji, uczuć. W większości, aż do końca 1944 roku, niezwykle tragicznych. Los rzucił tę Hiszpankę do Niemiec, Polski, znów do Niemiec, aż wreszcie udało jej się przedostać (nielegalnie) do neutralnej Szwajcarii. Irmę Grese, będącą nieletnią, nastoletnią hitlerówką, przypadkowo napotkała na swej drodze życia jeszcze przed wojną. Już wówczas wpadła Irmie w oko, a ich znajomość skończyła się wtedy lesbijskim brutalnym gwałtem. Ponownie obie nastolatki zetknęły się ze sobą w 1941 r. Violeta była wówczas ukrywającą się w Polsce Cyganką, a Irma obozową strażniczką SS w Auschwitz. Tu koniecznie należy wyjaśnić, że śliczna i zgrabna Violeta z racji ciemnej karnacji i typu urody tylko uchodziła za Cygankę w opinii hitlerowskich rasistów. Faktycznie zaś była Andaluzyjką, jednakże hiszpańskie dokumenty jej rodziny zaginęły w nazistowskich Niemczech. Irma, szantażując Violetę zagrożeniem życia matki i przyrodniego brata, uczyniła ją na 3 lata swoją prywatną niewolnicą wykorzystywaną seksualnie oraz do prac domowych (zamieszkały razem). Irma Grese okazała się biseksualistką o bardzo dużym temperamencie – „romansowała” z kolegami i koleżankami z ekipy strażniczej SS. A także z więźniarkami, w odniesieniu do których wyładowywała się w skrajnie sadystyczny sposób. Violetę jednakże oszczędzała, dbała nawet o zapewnienie jej przyjemności w ich erotycznym współżyciu. Na swój sposób zakochała się w niej. Violeta po latach niechętnie, ze wstydem przyznała, że także ona, jako młoda, namiętna choć niedoświadczona kobieta, nie była obojętna na owe wymuszone fizyczne doznania ze strony atrakcyjnej, pięknej i dominującej partnerki. Tym niemniej doskonale wiedziała (i widziała!), co się wokół niej w obozach hitlerowskich dzieje, a ponadto Irma szczegółowo relacjonowała jej swoje krwawe (dosłownie) postępki. Wszystko to powodowało wielki psychiczny bunt, chęć ucieczki, pragnienie zemsty - do czasu oczywiście głęboko utajone. Aż wreszcie z powodzeniem zrealizowane (szczegóły w książce).

Książka ta, oprócz historycznych już wspomnień, zawiera także narrację współczesnych perypetii i refleksji staruszki Violety Flores i jej interlokutora - oboje mają aktualne, codzienne problemy życiowe. Mauro Balaguer jest starzejącym się hipochondrykiem, zamartwiającym się kłopotami finansowymi. Żywi nadzieję, że wydane przez niego w dużym nakładzie wspomnienia Violety przyniosą mu (i jego rodzinie) poprawę sytuacji materialnej. Violeta Flores takich kłopotów nie ma, m.in. dzięki równie nieoczekiwanemu, co wielkiemu wzbogaceniu się podczas przygotowań do ucieczki z obozu koncentracyjnego w Bergen-Belsen (powtarzam: sensacyjne szczegóły w książce). Za to bardzo irytują ją ukazywane w mediach demonstracje europejskich neofaszystów. Ma nadzieję, że publikacja jej wspomnień dotrze do młodego pokolenia, ukaże mu prawdę o hitleryzmie, wzbudzając w ten sposób odrazę do faszyzmu i rasizmu. Na zakończenie dodam, że w książce napotykamy też nieco poloniców. Hiszpański autor z sympatią wyraża się o Polsce i Polakach, wykazuje się pobieżną (nie zawsze jednak odpowiadającą faktom) znajomością naszej najnowszej historii. Mnie szczególnie ujęło nawiązanie do powieści pt. „Kochanek Wielkiej Niedźwiedzicy”, autorstwa Sergiusza Piaseckiego, mojego ulubionego pisarza. W autorskim katalogu tej czytelni proszę go nie szukać, wszystkie jego książki przeczytałem zanim jeszcze zacząłem się bawić w zamieszczanie recenzji w Internecie. Ale wszystkie je Państwu z całego serca (!!!) polecam. Po bliższe informacje proszę się pofatygować np. do Wikipedii.

PS. Choć autor o tym nie wspomina, uważam, że dodatkowego wyjaśnienia wymaga pewna, wydawałoby się drugorzędna kwestia. W prawodawstwie III Rzeszy penalizowano homoseksualizm, jednakże pod tym pojęciem rozumiano jedynie pederastię, natomiast miłości lesbijskiej formalnie za homoseksualizm nie uznawano. Tak więc „Piękna Bestia” mogła przez trzy lata bezkarnie afiszować się wobec kolegów i koleżanek z SS posiadaniem kobiety-kochanki, swojej służącej i zarazem seksualnej niewolnicy. Ale czy rzeczywiście mogło to być bezkarne, czy przypadkiem nie podpadało pod inny hitlerowski paragraf? O tym, między innymi, poniżej.

Ad. 2. Daniel Patrick Brown „Piękna bestia. Zbrodnie SS-Aufseherin Irmy Grese”

Wydawnictwo Replika, Zakrzewo 2017

Amerykański historyk stworzył popularnonaukową biografię Irmy Grese, docierając do dużej liczby dokumentów źródłowych, badając akta procesowe i przeprowadzając liczne wywiady. Lektura w ogólnym zarysie potwierdza postępowanie, w tym okrucieństwo czynów tytułowej postaci, o czym pisał hiszpański autor w książce tuż powyżej omówionej. Jednakże pozwala też stwierdzić, iż żadna Violeta Flores, ani jej kobiecy pierwowzór, nigdy u boku Irmy Grese nie zaistniały. Choć ta faktycznie miewała również lesbijskie „romanse”, w tym z wybranymi żydowskimi więźniarkami, później przez nią uśmiercanymi. Z obawy, aby nie wyszły na jaw zakazane kontakty seksualne z podludźmi, czyli czyny zhańbienia nordyckiej rasy. Daniel Patrick Brown skrupulatnie prześledził losy Irmy Grese - od wczesnego dzieciństwa aż po egzekucję przez powieszenie (dość dokładnie zrelacjonowaną). Przedstawił jej życie prywatne, opisał „karierę” zawodową, przeanalizował motywy postępowania. Według niego istniały trzy główne, obiektywne powody pozwalające zrozumieć zbrodnicze czyny Irmy Grese, choć bynajmniej ich nie usprawiedliwić. Były to: dysfunkcjonalność jej rodziny, brak wykształcenia i związane z tym niepowodzenia zawodowe (przed podjęciem służby w SS), wreszcie podatność na propagandową indoktrynację reżimu hitlerowskiego. Autor wymienił także powód czwarty, subiektywny: skrajny sadyzm zapisany w genach. Według mnie w tym przypadku najważniejszy, albowiem jak głosi nasze ludowe porzekadło - „Dobrego karczma nie zepsuje, a złego kościół nie naprawi”. W tle biografii Irmy Grese mamy historię złowrogiej epoki hitleryzmu - autor przedstawia ogrom i sposoby ludobójstwa realizowanego w obozach koncentracyjnych. Imiennie wymienia również tego wykonawców – m.in. przełożonych oraz kolegów i koleżanki Irmy Grese. Ostatni rozdział książki poświęcony jest opisowi ich procesu karnego. Organizatorzy i świadkowie (głównie przybyli tu dziennikarze) pozostawali pod wrażeniem urody sądzonej „Pięknej Bestii”, potrafiącej (w przeciwieństwie do koleżanek z ławy oskarżonych) zadbać o swój wygląd także w warunkach przebywania w areszcie. Lektura przez nią napisanego tam wiersza (treść oryginalna oraz w tłumaczeniu polskim zamieszczona jest w aneksie) budzi zdumienie – Irma Grese początkowo nie zdawała sobie sprawy, że zasłużyła na karę śmierci! Cyt. str. 239: Lecz ja nie rozpaczam – cokolwiek się stanie, kiedyś maj zakwitnie dla nas kwiatami, nawet jeśli spędzimy lata w więzieniu, kiedyś znowu będziemy kochać i całować!!!

Reasumując, proponuję Państwu lekturę ww. dwóch książek o „Pięknej Bestii”, ale koniecznie w kolejności tu dziś przedstawionej. Lepiej bowiem później, już po przeczytaniu, samodzielnie i w sposób tylko ogólny zweryfikować ciekawą, pociągającą beletrystykę, niż - czytając ją - co rusz zauważać, że jej główny, rozbudowany wątek osobisty, jego intymność, a także szczegółowość oraz kolejność niektórych wydarzeń z życia Irmy Grese, to literacka fikcja. Nie zawsze odpowiadająca dokładnym przecież informacjom zawartym w naukowej biografii.

PS. O kobietach - aktywnych uczestniczkach zbrodni hitlerowskich pisze również amerykańska profesor Wendy Lower w książce pt. „Furie Hitlera. Niemki na froncie wschodnim”, już na blogu omówionej (dostęp poprzez katalog autorski alfabetyczny L-Ż lub katalog tematyczny 7).