Dziś o książce, o której lipcową nocą br.
dyskutowali pp. Adam Bielan, Jarosław Kaczyński i Michał Kamiński (w mieszkaniu
tego pierwszego), oczekując na sekretne przybycie p. Szymona Hołowni. Medialna
informacja o tym zobligowała mnie do wcześniejszego niż zamierzałem
sięgnięcia po ową lekturę.
Richard
Butterwick „Światło i płomień. Odrodzenie i zniszczenie
Rzeczypospolitej (1733-1795)”
Wydawnictwo
Literackie Sp. z o.o., Kraków 2023
O autorze
przeczytamy np. tu: https://pl.wikipedia.org/wiki/Richard_Butterwick-Pawlikowski
Angielsko-polski historyk
pochylił się nad ostatnimi kilkudziesięcioma latami niepodległej (tylko
formalnie) Rzeczypospolitej szlacheckiej. Stworzył ambitne dzieło naukowe, w którym
szczegółowo przeanalizował sytuację polityczno-społeczno-ekonomiczną państwa
polsko-litewskiego, ewoluującą w okresie tytułowych lat. Zaprezentował
sylwetki ważnych person (krajowych i zagranicznych), które wywarły wpływ
na bieg wydarzeń historycznych. Przedstawił główne magnacko-szlacheckie
stronnictwa polityczne, destrukcyjnie oddziaływujące na stan państwa. Wszystko
to postarał się zawrzeć w ramach opisów polityki wewnętrznej i zagranicznej
prowadzonej przez Rzeczpospolitą oraz mocarstwa europejskie. Tytułowy rok 1733
to rok zgonu króla Augusta II Mocnego i elekcji (drugiej) Stanisława
Leszczyńskiego, co szybko zakwestionowała Rosja, przepędzając go i w tym
samym roku doprowadzając do elekcji króla Augusta III Sasa (syna Augusta II).
Ten panował w latach 1733-1763. Po jego śmierci tron objął (w 1764 r.),
również z pomocą Petersburga, Stanisław August Poniatowski, były kochanek carycy
Katarzyny II. Drugi tytułowy rok (1795) to oczywiście rok trzeciego
rozbioru Rzeczypospolitej, po którym zniknęła z mapy politycznej świata. Autor
miejscami odnosi się też do historycznych wydarzeń zarówno poprzedzających ów analizowany
okres naszych dziejów, jak i po nim następujących.
Czytamy
szczegółowe opracowanie naukowe, wymagające wspomagania się mocną kawą, słownikiem
wyrazów obcych oraz atlasem historycznym (w książce znajdujemy tylko parę
bardzo ogólnych mapek poglądowych). Mimo to emocje podczas lektury nie opadają,
a wręcz przeciwnie – w miarę przedzierania się czytelnika przez chronologię
tragicznych historycznych lat – niezmiernie wzrastają. Jak zresztą może być
inaczej, skoro dokładnie „aż do bólu” poznajemy m.in.:
¾
obskurantyzm
(ciemnotę, wstecznictwo, kołtuństwo), religijną nietolerancję szerokich rzesz
szlacheckich Korony i Litwy,
¾
słabość
militarną oraz paraliż władzy ustawodawczej Rzeczypospolitej,
¾
przyczyny
i przebieg buntu chłopskiego na Ukrainie w 1768 r., tzw.
koliszczyzny – niezwykle okrutnej i równie krwawo stłumionej, pod tym
względem nieustępującej powstaniu Chmielnickiego z 1648 r., a dziś
mniej znanej jedynie dlatego, że nie doczekała się swojego „Ogniem
i mieczem”,
¾
dzieje
konfederacji barskiej (1768-1772), zrzeszającej szlachtę patriotyczną ale źle
zorganizowaną, także konserwatywną, nietolerancyjną religijnie oraz naiwną
politycznie,
¾
zdradziecką
mentalność magnackich i szlacheckich elit, skorumpowanych albo głupich politycznie
(bezdennie naiwnych); klasycznymi przykładami jednych i drugich byli dwaj
typowi targowiczanie: magnat Szczęsny Potocki, który po rozbiorach ucieszył
się, że został Rosjaninem, oraz - będący we własnym przekonaniu wielkim
patriotą - szlachecki poseł Jan Suchorzewski, który się zdziwił i strasznie
zdenerwował, gdy caryca Katarzyna II oprócz pomocy w przywróceniu
ustrojowego status quo ante, również zorganizowała w 1793 r.
drugi rozbiór Rzeczypospolitej,
¾
podporządkowanie
się i zaufanie żywione przez króla Stanisława Augusta Poniatowskiego względem
carycy Katarzyny II, trwające przez cały okres jego panowania,
¾
kalkulacje
polityczne, jakie nakłoniły Stanisława Augusta Poniatowskiego do przystąpienia
do konfederacji targowickiej; na str. 403-407 znajdujemy relację z obrad
nadzwyczajnej rady królewskiej na zamku warszawskim w dniach 23 i 24
lipca 1792 r. w tej sprawie,
¾
bezpośrednie
przyczyny oraz okoliczności (krajowe i zagraniczne) każdego z trzech
rozbiorów Rzeczypospolitej: w 1772, 1793 i 1795 roku,
¾
przebieg
sejmów zatwierdzających rozbiory pierwszy i drugi,
¾
zmarnowany
odrodzony potencjał patriotyczny obywateli Rzeczypospolitej – wydawałoby się,
iż na zawsze unicestwiony wraz z upadkiem powstania kościuszkowskiego
(1794),
¾
rzeź
mieszkańców Pragi w listopadzie 1794 r. przez żołdaków Suworowa, w ten
sposób mszczących żołnierzy rosyjskich zabitych podczas kwietniowej insurekcji
warszawskiej,
¾
haniebne
zachowanie się Stanisława Augusta Poniatowskiego w 1795 r. – legitymizowanie
trzeciego rozbioru za cenę m.in. spłaty długów osobistych i zabezpieczenia
materialnego w latach po abdykacji,
¾
także
ostatnie lata życia byłego króla w Petersburgu pod troskliwą kuratelą cara
Pawła I przypuszczającego, iż jest jego naturalnym synem; niewykluczone że
miał tu rację – rosyjscy historycy po dziś dzień są zgodni jedynie co do tego,
że naturalnym ojcem Pawła I nie był mąż Katarzyny car Piotr III,
natomiast różnią się w poglądach odnośnie wskazania ojcostwa.
Tyle,
jeśli chodzi o tytułowe zniszczenie Rzeczypospolitej. Autor bardzo
dużo pisze również o wcześniejszym odrodzeniu państwa – wkroczeniu
wreszcie na drogę rozwoju kulturowego, w miarę powszechnej i postępowej
edukacji, podejmowania stopniowych reform politycznych, administracyjnych i społeczno-ekonomicznych.
Szczegółowo przedstawia organizację, przebieg obrad i treść ustaw Sejmu
Czteroletniego (1788-1792), w tym jego epokowe dzieło – Konstytucję 3 Maja
(1791), której omówieniu poświęca odrębny rozdział.
Reasumując,
dziś polecana książka to wspaniała lektura o Rzeczypospolitej
osiemnastowiecznej – przeznaczona dla tych czytelników, którym celem zgłębienia
tematu nie wystarczy przeczytanie interesującego eseju autorstwa Jacka Komudy,
omówionego tu tydzień temu. Muszą tylko na nią przeznaczyć odpowiednio większą
ilość czasu – liczy ona bowiem 757 stron, w tym 526 stron tekstu
podstawowego (tj. bez przypisów, bibliografii, indeksu nazwisk itp.). Ale naprawdę
warto. A swoją drogą – jestem ciekaw, czy wymienieni na samym wstępie
czterej dżentelmeni rzeczywiście tę książkę całą („od deski do deski”)
przeczytali.
PS.
Osobom pragnącym poznać więcej szczegółów z obrad sejmu zatwierdzającego
drugi rozbiór, jak też z przebiegu insurekcji warszawskiej, polecam
lekturę trylogii Władysława St. Reymonta pt. „Rok 1794”. Jej
trzy tomy to „Ostatni sejm Rzeczypospolitej”, „Nil desperandum” oraz
„Insurekcja”. Autor powieściową fabułę obudował faktami historycznymi, dzięki
czemu miejscami czytamy szczegółowy reportaż z tamtych posępnych lat.