wtorek, 15 listopada 2016

„Mroczne karty historii Polski”. Autorka: Iwona Kienzler

No to jeszcze raz p. Iwona Kienzler

Iwona Kienzler „Mroczne karty historii Polski”.
Wydawnictwo Bellona, Warszawa 2013.

O tym w szkole nie nauczą. Chyba że w licealnej klasie humanistycznej na zajęciach kółka historycznego.

Do lektury tej książki zachęcam zatem osoby mające wiek szkolny już za sobą, ale zainteresowane historią Polski, co wg mnie jest obowiązkiem każdego Polaka. Szkoda, że nie obowiązkiem ustawowym.

Autorka zamieściła na 287 stronach książki, w sposób bardzo wybiórczy, opisy „przypadków historycznych” z całego okresu Polski przedrozbiorowej, przedstawiając je takimi, jakimi w istocie były, nic nie wybielając i nie przemilczając.
Dowiemy się zatem (m.in.), że książęta piastowscy truli, kastrowali i oślepiali swoich politycznych rywali, jaki los spotkał kobietę, która nie chciała ulec przyszłemu polskiemu królowi Kazimierzowi Wielkiemu, na czym polegało rzemiosło katowskie i jak wykonywano publiczne egzekucje, a nawet o tym, że wybranym elekcyjnym królem Polski niekoniecznie zostawał ten kandydat, który podczas wolnej elekcji zdobył najwięcej głosów.

Pani Iwona Kienzler stara się również wprowadzić czytelnika w społeczne realia opisywanej epoki, zwracając uwagę, że to, co nas dziś szokuje, niegdyś bywało normą. Gdy jednak któraś z przedstawianych postaci przekraczała swoimi czynami nawet ówczesne standardy, autorka zaraz to podkreśla i opisuje reakcję ówczesnej opinii publicznej.

Reasumując - jest to dość interesujący przekrój przez stulecia, dedykowany jednak chyba tylko osobom z już co najmniej podstawową wiedzą historyczną. Zastrzeżenie konieczne - w książce nie ma przypisów objaśniających całokształt dokonań historycznych opisywanych postaci, oraz w jakich uwarunkowaniach politycznych one żyły i działały. I nawet dobrze, że takich przypisów nie ma. To w końcu nie jest księgarska półka dla absolwenta trzyletniego technikum wieczorowego, na podbudowie zasadniczej szkoły zawodowej.😊