czwartek, 1 sierpnia 2024

„Powstanie ’44”. Autor: Norman Davies

 

Dziś mija 80. rocznica wybuchu powstania warszawskiego. W tym miesiącu zaproponuję Państwu trzy dobre książki o nim, wszystkie napisane przez autorów zagranicznych. Dwie – przez osoby pochodzące z państw będących podczas wojny sojusznikami Polski, ponadto rodzinnie z naszym krajem związanymi. Trzecia została napisana przez Niemca, żołnierza Wehrmachtu, członka NSDAP. Natomiast czwarta książka w tym miesiącu omawiana dotyczyć będzie już nie powstania, lecz sytuacji politycznej prowadzącej do wybuchu wojny (też mamy tego rocznicę – 85.) Takie cztery artykuliki zaplanowałem, mam już je napisane. Jeśli mnie szlag albo Putin nie trafi, to je tu w sierpniu zamieszczę. No to start! Zaczynamy od Normana Daviesa.

Norman Davies „Powstanie ’44”

Wydawnictwo Znak, Kraków 2004

Książka ta, nabyta ok. 20 lat temu, długo spoczywała nieprzeczytana na półce biblioteki domowej. Zawsze bowiem jakaś inna, zazwyczaj mniej znana tematyka pociągała mnie bardziej, więc powstanie warszawskie musiało poczekać. Nie znaczy to oczywiście, iż nie doceniam jego wielkiego znaczenia w naszej historii. Dużo na ów temat już wcześniej przeczytałem w polskich i zagranicznych publikacjach o drugiej wojnie światowej. Od dawna miałem też za sobą lekturę dwóch dość obszernych monografii powstania warszawskiego: autorstwa Jerzego Kirchmayera i Jana Ciechanowskiego. Siedem lat temu na tym blogu opisałem „Dziewięć spojrzeń na Powstanie Warszawskie (w latach 1969-2014)”, autorstwa Zbigniewa Sebastiana Siemaszko (proszę zerknąć do katalogu autorskiego alfabetycznego lub katalogu tematycznego 2). Teraz, zobligowany nadchodzącą okrągłą 80-tą rocznicą, zdjąłem książkę Normana Daviesa z półki i w ciągu około trzech tygodni z przyjemnością ją przeczytałem (959 stron). Odległą datą wydania mojego egzemplarza proszę się nie przejmować – jest też kolejne nowe, z bieżącego roku, co niedawno sprawdziłem na stronie www jednej z księgarń internetowych. Przy okazji zauważyłem tam też wznowienie (w 2014 r.) książki o powstaniu autorstwa Jana Ciechanowskiego, której pierwsze krajowe, jeszcze peerelowskie wydanie, ukazało się w 1984 r.

Ad rem. Autor zaadresował książkę głównie do czytelnika anglojęzycznego, mającego – poza wąskim gronem zawodowych historyków – niewielką (lub żadną) wiedzę o tragicznych i bolesnych dla nas wydarzeniach 1944 r. Z uwagi na szczegółowe meritum oraz imponującą objętość, opracowanie dalece wykracza poza format wykładu w zakresie podstawowym. Samemu powstaniu warszawskiemu, jego przyczynom i przebiegowi, poświęcone jest tylko ok. 1/3 książki (część środkowa). Przeczytamy o okolicznościach wydania decyzji ws. rozpoczęcia powstania, o zaciekłych walkach, niemieckich zbrodniach, gehennie ludności cywilnej, oraz prawie całkowitej materialnej destrukcji stolicy. O niewystarczającej (z przyczyn obiektywnych) pomocy logistycznej brytyjskiej i amerykańskiej. O spóźnionej i również mizernej (ale z wyrachowania) pomocy radzieckiej.

Wcześniej autor przybliżył czytelnikowi wybrane wydarzenia drugiej wojny światowej w podziale na dwa okresy: do oraz po napaści Niemiec na ZSRR (22.06.1941). Scharakteryzował też sytuację zaistniałą pod dwiema okupacjami (niemiecką i radziecką) terenów II Rzeczypospolitej. Do Polski Norman Davies odnosi się przez cały czas z wielką sympatią, nasze państwo określając dumnym mianem Pierwszego Sojusznika. Z kolei okres popowstaniowy autor przeanalizował odrębnie dla - oddzielonych ważnymi wydarzeniami historycznymi - przedziałów czasowych lat 1944-1945, 1945-1956, 1956-1990 i 1990-2000, przy czym każdorazowo jest to analiza dość szczegółowa. Owa trzecia część książki odnosi się głównie do powojennej historii Polski oraz losów żołnierzy Armii Krajowej, w tym zbrodniczych represji wobec nich w okresie stalinowskim. Notabene nie tylko wobec nich – Norman Davies także opisuje, jak polski stalinizm „pożerał” również partyjnych komunistów i sympatyków ustroju, uznanych jednak za potencjalnie niewystarczająco wiernych. Autor przedstawia również ewoluującą w ciągu 56 lat tzw. politykę historyczną (polską krajową i emigracyjną, oraz zagraniczną), a także echa powstania warszawskiego w literaturze i sztuce, zwłaszcza filmowej. Obszernie przytacza też przykłady manipulowania opinią publiczną po obu stronach żelaznej kurtyny. Postępującą ewolucję oficjalnych poglądów gen. Wojciecha Jaruzelskiego Norman Davies datuje od 1972 r., gdy ten, jeszcze jako „tylko” minister obrony narodowej (cyt., str. 772) podjął istotną decyzję w sprawie symbolicznego grobu generała Fieldorfa. Wzniesiono imponujący nagrobek, na którym wypisano prawdziwe daty urodzin i zgonu, rangę i funkcje „Nila” – w tym także „Szef Kedywu KG AK” – oraz dwie dalsze informacje: zmarł śmiercią tragiczną, zrehabilitowany pośmiertnie. Dwa ostatnie wyrazy tylko pośrednio rozszyfrowywały tragiczne okoliczności śmierci gen. Emila Fieldorfa, na owe czasy (pierwsze lata epoki Gierkowskiej) było to jednak i tak dużo. Całkowite rozszyfrowanie i uszczegółowienie takiej informacji było wtedy możliwe na podstawie audycji Radia Wolna Europa, chociaż po 1970 r. prawdę o tym oględnie podawano również w niskonakładowych, specjalistycznych publikacjach historycznych PRL (o których jednak mało kto wiedział, a poza tym podobne książki były sprzedawane „spod lady”).

Generalnie, dziś proponowana książka Normana Daviesa zawiera – oprócz interesująco przedstawionego rysu historycznego – opisy zmagań dyplomatycznych i walk zbrojnych, z dużą przewagą tych pierwszych. Gościmy w gabinetach Churchilla, Roosevelta, Stalina i Mikołajczyka. Zaglądamy do wschodniopruskiego bunkra Hitlera. Sprawa polska, w tym warszawska 1944, okazała się tu być tylko wypadkową ich poczynań. Autor postarał się to wszystko opisać dokładnie i obiektywnie, przywołując wiele indywidualnych wspomnień oraz dokumentów urzędowych, niekiedy też polemizując z innymi historykami. Ważne źródła wskazał i przytoczył w książce in extenso. Ich wykazy znajdują się na końcowych stronach (Spis „kapsułek” oraz Spis dodatków). Dokumenty te należy uznać za niezmiernie interesujące – możemy np. zapoznać się z całą treścią „Układu o zaprzestaniu działań wojennych w Warszawie” z dn. 2.10.1944 r., jak też z zeznaniami gen. Leopolda Okulickiego „Niedźwiadka” złożonymi przed funkcjonariuszami NKWD w Moskwie w 1945 r. W książce natknąłem się również na dotychczas mi nieznaną ciekawostkę historyczną. Otóż niemiecki pacyfikator powstania warszawskiego Erich von dem Bach-Zelewski, wyższy dowódca SS i policji, dowodzący oddziałami SS w Warszawie, występujący w procesie norymberskim (1946) w roli nieformalnego świadka koronnego, na sali sądowej miał niepostrzeżenie wręczyć Hermannowi Göringowi kapsułkę z trucizną, dzięki czemu ów popełnił w celi samobójstwo, unikając upokarzającej egzekucji na szubienicy. Autor jednakże zastrzegł, że w zachodniej historiografii brak jest szerszego uznania tej wersji dostarczenia trucizny Göringowi.

Reasumując, gorąco polecam monografię powstania warszawskiego autorstwa Normana Daviesa, przedstawioną na tle udziału Polski w II wojnie światowej. Książka została napisana (i przetłumaczona) z dużym polotem redakcyjnym, czyta się ją z wielkim zainteresowaniem. Nie rozczarują się nią polscy czytelnicy mający już spory zasób wiedzy o tytułowym Powstaniu ’44 – ci bowiem z zainteresowaniem poznają punkt widzenia historyka brytyjskiego, prezentowany na anglojęzycznym rynku wydawniczym. Natomiast osoby mniej wiedzące o powstaniu warszawskim, a także słabiej znające historię Polski lat 1939-1956 (z racji np. młodego wieku lub innych zainteresowań), po uważnym przeczytaniu książki od razu wejdą na dużo wyższy stopień wyedukowania w tym zakresie.

PS.1. Postać autora dziś zaprezentowanej tu książki jest miłośnikom historii na ogół dość dobrze znana, zarówno pod względem twórczości, jak i życia prywatnego. Natomiast osobom, którym jego nazwisko zaledwie „obiło się o uszy”, proponuję zajrzenie np. do Wikipedii:

 https://pl.wikipedia.org/wiki/Norman_Davies

PS.2. Powyżej wspomniany Erich von dem Bach-Zelewski jest jednym z kilku głównych anty-bohaterów książki, autor przytacza też garść informacji dotyczącej jego biografii. Dosyć ciekawej dla polskiego czytelnika, zwłaszcza gdy zwrócimy uwagę na polskie korzenie (zarówno po kądzieli, jak i po mieczu!) owego zbrodniarza. Pragnących dowiedzieć się o nim jeszcze więcej pozwolę sobie odesłać do Wikipedii: https://pl.wikipedia.org/wiki/Erich_von_dem_Bach-Zelewski