niedziela, 8 stycznia 2017

„Historia Polski średniowiecznej”. Autor: Marek Barański

I jeszcze nt. historii bardzo odległej w czasie.

Marek Kazimierz Barański „Historia Polski średniowiecznej”.
Wydawnictwo Zysk i S-ka, Poznań 2012.

Bardzo przystępny w odbiorze wykład historii politycznej Polski - od zarania naszych dziejów w IX w. aż do śmierci króla Kazimierza Jagiellończyka, młodszego syna Władysława Jagiełły, w 1492 r.
No właśnie – czy od zarania naszych dziejów w IX wieku? Zachęcam do sięgnięcia po książkę Waldemara Łysiaka, kilka dni temu tu omówioną.
Marek Kazimierz Barański po kolei analizuje i ocenia rządy królów i książąt polskich, zarówno w aspekcie ich polityki wewnętrznej, jak też w kontekście sytuacji międzynarodowej. Charakteryzuje trwający ponad 100 lat okres tzw. rozdrobnienia dzielnicowego (od śmierci Bolesława Krzywoustego do koronacji Władysława Łokietka). Akcentuje, że chociaż Polska nie była w tym czasie samodzielnym podmiotem na mapie Europy, to jednak nie były to lata stracone, gdyż przyniosły ziemiom polskim znaczny rozwój społeczno-gospodarczy, spowodowany głównie wprowadzaniem na powszechną skalę prawa niemieckiego.

Wykład chwilami przechodzi w przyjemną profesorską gawędę - autor opowiada, jak np. książę Leszek Biały (wnuk Bolesława Krzywoustego) odmówił papieżowi, gdy ów wezwał go do wzięcia udziału w wyprawie krzyżowej do Ziemi Świętej. Książę Leszek Biały w liście do papieża umotywował swój sprzeciw okolicznością, iż tam przecież nie warzą piwa, a on bez piwa żyć nie potrafi. Papież zrozumiał argument i niejako w zamian zaproponował Leszkowi Białemu krucjatę do kraju Prusów. Wtedy książę odparł, że zamiast wyprawy zbrojnej zorganizuje targi kupców na terenach pogranicznych, i że taka intensywna działalność handlowa na styku z krajem chrześcijańskim powinna skłonić Prusów do odchodzenia od pogaństwa.

Ciekawa jest również wzmianka nt. osobowości pasowanych rycerzy średniowiecznych, toczących między sobą ciężkie boje. Wzięty do niewoli dawał słowo rycerskie, że zapłaci okup (w wynegocjowanej kwocie), po czym … był puszczany wolno. I dalej to już on musiał się starać, aby nie tylko potrzebną kwotę okupu zebrać, ale również żeby ją dostarczyć temu, co go wcześniej w walce zwyciężył i pojmał. Gdyż inaczej złamałby swoje słowo rycerskie. Jakież to niedzisiejsze! A szkoda, wielka szkoda!

Opisując rządy trzech pierwszych Jagiellonów (Władysława Jagiełły, Władysława Warneńczyka i Kazimierza Jagiellończyka) autor przybliża nam genezę związku Polski z Litwą. Wskazuje korzyści obu państw z unii, ale i też niełatwe jej początki.
Marek Kazimierz Barański - stateczny uniwersytecki profesor - nie odnosi się do informacji innych historyków, powątpiewających w biologiczne ojcostwo Władysława Jagiełły. Przemilcza tę kwestię, być może ze względu na podręcznikowo-akademicki charakter publikacji. Ale piszący niniejszą recenzję, nieco oczytany w temacie, stwierdza, że coś mogło być na rzeczy. Czy rzeczywiście po śmierci zwycięzcy pod Grunwaldem rządzili nami „genetyczni” Jagiellonowie?