czwartek, 30 stycznia 2020

"Sycylijczyk". Autor: Mario Puzo


Mario Puzo „Sycylijczyk”
Warszawskie Wydawnictwo Literackie MUZA SA, Warszawa 2003

Ze zdziwieniem odkryłem we własnej bibliotece domowej tę jeszcze nieprzeczytaną książkę, chociaż nabytą dobre kilkanaście lat temu. Początkowo myślałem, że to niemożliwe, ale jej dokładny ogląd potwierdził, iż dotąd nie była nawet kartkowana. Później sobie przypomniałem, że kupiłem ją razem z kilkoma innymi tegoż autora. Tamte przeczytałem, tę z jakichś powodów odkładałem na później, aż o niej zapomniałem.
Zabrałem ją więc w Bieszczady, gdzie relaksowałem 14 dni na przełomie września i października 2019 r. Planowałem tam przebywać nawet trochę dłużej, ale ówczesny pan Minister Finansów, Inwestycji i Rozwoju spowodował skrócenie mojego wypoczynku – wyznaczając na dzień 8 października termin plenarnego posiedzenia pewnej „strasznej” komisji, w której pracuję.

Z lektury jestem zadowolony. Autora „Ojca Chrzestnego” nie ma potrzeby promować. Natomiast w wyobraźni widzę teraz zdziwienie na twarzach osób czytających niniejszy artykulik. Czy ten p. Kazimierz aby nie przesadza umieszczając „tanią sensację” w swojej ambitnej czytelni książek historycznych?

Faktycznie, przyznaję, jest to powieść sensacyjna z treścią nawiązującą do słynnego „Ojca Chrzestnego”. Wspaniale oddaje jednak także realia życia na Sycylii w latach 1943-1950. Poznajemy życie codzienne jej mieszkańców (różnych klas społecznych), ich na ogół trudną sytuację materialną, bardzo nietypową obyczajowość, powszechnie panującą korupcję. Na przemian nas to bawi, wzrusza, irytuje, gniewa.

Przede wszystkim autor prezentuje mafię sycylijską – jej organizację, metody działania, mentalność przywódców i szeregowych członków. Ich ambicję, wielką dbałość o własny honor, słynną „omertę”, ale i … skłonność do zdrady (nigdy zresztą nie wybaczanej).
A w tle mamy wielką politykę – wyzwolenie Sycylii (właśnie w 1943 r.) przez Aliantów, czego negatywnym, ubocznym skutkiem było odrodzenie się mafii. Bo jak dotąd to tylko Mussolini sobie z nią skutecznie radził. W zemście mafia dopomogła Aliantom w inwazji na Sycylię.
Po przepędzeniu faszystów sycylijscy mafiosi szybko reaktywowali i rozbudowali mafijne struktury – na początek wchodząc w nieformalne układy z dowódcami sił sprzymierzonych, w tym głównie z kwatermistrzami. Zaowocowało to spekulacją oraz czarnym rynkiem artykułów żywnościowych i pierwszej potrzeby – ich powszechnie odczuwalny brak wynikał z sytuacji wojennej.

Jest to oczywiście przede wszystkim powieść sensacyjna. Nie wiem, czy i w jakim stopniu podobieństwa istniały w tamtych latach na Sycylii pierwowzory jej pozytywnych i negatywnych bohaterów. Zapewne tak, autor książki to wszak ekspert – wielki znawca tematu „mafijno-sycylijskiego”. Zakładając jednak nawet fikcyjność owych postaci czytamy ciekawą książkę beletrystyczną – historyczną.