Joshua
Rubenstein „Ostatnie dni Stalina”
Wydawca
Prószyński Media Sp. z o.o., Warszawa 2017
Dnia
5 marca 1953 r. umarł Józef Stalin, dyktatorsko rządzący Związkiem
Radzieckim po śmierci Lenina. Od lat 30. ub. wieku sprawujący już
władzę absolutną. Komunistyczny doktryner, sprawca śmierci milionów osób
rozstrzelanych lub zamęczonych niewolniczą pracą w łagrach. Osobowościowo –
sadystyczny psychopata i niezwykle inteligentny intrygant. Jednocześnie
przywódca państwa i armii, bez których potencjału i bezpośredniego
udziału alianci zapewne nie pokonaliby Hitlera. Podczas II wojny światowej
łasił się do niego Churchill, przyjaźnią obdarzał Roosevelt.
W dacie
śmierci Stalina Europę dzieliła żelazna kurtyna. Zimna wojna mogła przerodzić
się w rzeczywistą, prolog do tej drugiej trwał już zresztą w Korei.
Amerykański
autor wprowadza nas w realia tamtych czasów. W sposób bardzo interesujący
opisuje:
·
światowy
układ sił w latach 1952 i 1953,
·
sytuację
wewnętrzną w ZSRR w miesiącach poprzedzających śmierć Stalina i następujących
po niej,
·
tryb
życia i stan zdrowia Stalina w latach po II wojnie światowej,
·
przebieg
(dzień po dniu, godzina po godzinie) agonii dyktatora i zachowanie się w tym
czasie jego paladynów,
·
reakcje
świata zachodniego (zarówno oficjalnej dyplomacji, jak też opiniotwórczych mediów)
na informacje o chorobie, a potem o śmierci Stalina,
·
reformatorskie
działania Ławrientija Berii - samotnie podejmowane przez niego w polityce
wewnętrznej i zagranicznej, nieskoordynowane z trzema pozostałymi osobistościami
„kolektywnie” współrządzącymi ZSRR (Malenkowem, Bułganinem i Chruszczowem),
·
wyczekującą
postawę komunistycznych przywódców chińskich oraz satelickich państw tzw. demokracji
ludowej,
·
bunt
robotników w NRD, stłumiony krwawo przez stacjonujące tam wojsko
radzieckie,
·
upadek,
osądzenie i egzekucję Berii, a następnie odstąpienie od planowanych
przez niego reform ustrojowych (musiały poczekać aż do czasów Gorbaczowa).
Autor
dość ostrożnie odnosi się różnych teorii spiskowych wysnuwanych przez
niektórych publicystów historycznych. Aczkolwiek podkreśla samotność dyktatora
i nieudzielenie mu pomocy medycznej w pierwszych godzinach po
zasłabnięciu na skutek udaru mózgu, to jednak nie drąży wątku przyczynienia się
osób trzecich do owego udaru. Także nie potwierdza wersji przygotowań (jeszcze
za życia Stalina i na jego polecenie) do mającego nastąpić masowego przesiedlenia
ludności żydowskiej wewnątrz ZSRR.
Reasumując
uważam, że profesjonalni i amatorscy sowietolodzy-kremlinolodzy powinni
zainteresować się tą lekturą. Na pewno się nie rozczarują. Książce Rubensteina
należy się stałe miejsce w domowej biblioteczce na półce rezerwowanej dla historii
Związku Radzieckiego (czy Związku Sowieckiego - jak kto woli). Właśnie ją tam odstawiam i niewykluczone,
że jeszcze po nią nieraz sięgnę.