Wacław Solski „Moje
wspomnienia".
Wydawnictwo
Prószyński i S-ka, Warszawa 2008.
Tytuł
prawidłowo wskazuje na autobiograficzny charakter tej książki.
Wacław
Solski (1897-1990, prawdziwe nazwisko:
Pański), Polak pochodzący z Łodzi, zapomniany dziś pisarz emigracyjny, miał
b. bujny życiorys. Jak wielu inteligentów jego pokolenia w młodości zaczadził
się komunizmem. W jakiś tam sposób (niespecjalnie aktywnie) uczestniczył w
przewrocie politycznym nazwanym później Wielką Socjalistyczną Rewolucją
Październikową. Wspomina też o swoich spotkaniach z Leninem i Trockim.
Brał
udział w rokowaniach ryskich (Pokój w Rydze, 1921) po stronie bolszewickiej. Tu
krótki cytat dotyczący właśnie tych rokowań - aby zachęcić miłośników historii
do sięgnięcia po tę książkę:
Pracowały
komisje, było ich pięć czy sześć, ja wchodziłem w skład „Komisji do spraw
wymiany jeńców i osób cywilnych”. Członkami komisji ze strony sowieckiej byli
również Sonier i Leszczyński, nazwisk delegatów z drugiej strony stołu nie
pamiętam. Pamiętam natomiast, że na pierwszym posiedzeniu komisji któryś z nich
przemówił do nas w języku rosyjskim, podkreślając w ten sposób, że nie uważa
nas za Polaków, tylko za Rosjan. Powiedziałem mu grzecznie po polsku, że swoje
antypatie polityczne mógłby wyrażać w innym miejscu i w inny sposób, i że dla
dobra sprawy lepiej będzie, jeśli obrady naszej komisji toczyć się będą w
języku polskim, bez tłumaczenia. Dodałem, że jeżeli delegaci polscy chcą mówić
po rosyjsku, to nikt im tego nie może zabronić, ale nam również nikt nie może
zabronić mówić po polsku, więc niech oni mówią po rosyjsku, a my po polsku.
Skończyło się na śmiechu, później język rosyjski na posiedzeniach tej komisji
nie był już używany.
Wacław
Solski miał wówczas 24 lata i wykształcenie średnie. Maturę uzyskał w Moskwie w
polskiej szkole ewakuowanej z Warszawy w czasie I wojny światowej. Był synem
polskiego lekarza z Łodzi. Dwaj bracia nie podzielali poglądów politycznych Wacława
(jeden z nich należał do PPS).
Wacław
Solski zerwał z komunizmem już w latach 20-tych ub. wieku. W 1928 r. udało mu
się wyjechać z ZSRR. Miał szczęście, wszyscy bowiem jego znajomi, którzy tam pozostali,
zarówno czerwoni Polacy jak i Rosjanie, zostali później wymordowani lub zesłani
do łagrów w ramach stalinowskich czystek lat 30.
PS