piątek, 4 lipca 2025

„Historia Stanów Zjednoczonych Ameryki 1607-2024. Od osady do mocarstwa”. Autor: Zbigniew Lewicki

 

W związku z dzisiejszym państwowym (federalnym) świętem Independence Day składam moim Amerykańskim Czytelniczkom i Czytelnikom życzenia Wszystkiego Najlepszego - spełnienia się Waszych najskrytszych pragnień, marzeń życiowych! Przy okazji dziękuję Wam również za to, że jesteście liczebnie pierwszą (w gronie czytelników zagranicznych) grupą osób zainteresowanych tą stroną internetową.

Zbigniew Lewicki „Historia Stanów Zjednoczonych Ameryki 1607-2024. Od osady do mocarstwa”

Wydawnictwo Bellona, Warszawa 2024

Książka znanego amerykanisty profesora Zbigniewa Lewickiego cieszy się dużym zainteresowaniem czytelniczym z uwagi na emocjonujący przebieg ubiegłorocznej kampanii wyborów prezydenckich w USA, a następnie dość niekonwencjonalne sprawowanie urzędu przez ich zwycięzcę, odważnego zarówno w polityce wewnętrznej, jak i zagranicznej. Profesor dokonał odpowiedniej kompilacji tekstów swojej pięciotomowej „Historii cywilizacji amerykańskiej”, skracając ją do jednej książki pod tytułem jak wyżej. Powstało w ten sposób przystępne opracowanie popularnonaukowe z zakresu historii USA, wzbogacone o mapki poglądowe oraz ciekawe fotografie. Cezurą początkową autor uczynił rok 1607, kiedy to do wybrzeży Wirginii dobiły trzy angielskie statki wyprawy zorganizowanej przez Virginia Company, spółki akcyjnej utworzonej przez brytyjskiego monarchę Jakuba I. Wcześniej bowiem (cyt. str. 16): … w chwili śmierci Elżbiety [tj. królowej Elżbiety I] w 1603 r. w Ameryce Północnej nie było ani jednego kolonisty angielskiego. Ci, którzy w liczbie 117 osób przybyli tam w latach 80-tych XVI w., gdzieś się następnie „rozpłynęli” w czasie i przestrzeni, ich śladów później już nie odnaleziono. Natomiast przybysze z roku 1607 założyli osadę Jamestown, w której po wielu perypetiach udało im się przeżyć. Z czasem też podjęli bardzo opłacalną uprawę tytoniu w celu eksportu do Anglii. Uprawę wówczas powszechnie pożądaną, albowiem tytoń, jak wierzono, cytuję za autorem, str. 17: pomaga na trawienie, podagrę, ból zębów, chroni przed zakażeniem oparami, leczy zaziębienia i nadmierne pocenie się, syci głód, ożywia ducha, czyści żołądek, zabija wszy i pchły. Cezurą końcową książki jest natomiast rok 2024, a konkretnie miesiące poprzedzające pojedynek wyborczy Kamali Harris i Donalda Trumpa (między wierszami można wyczytać, iż prof. Lewicki antycypował zwycięstwo tego drugiego). Cały zaś czasokres 1607-2024 autor przeanalizował pod kątem historii politycznej, nie pomijając przy tym zagadnień rozwoju gospodarczego i cywilizacyjnego angielskich kolonii, a następnie już niepodległego państwa. Dzięki profesorowi Zbigniewowi Lewickiemu wkraczamy w interesujące tematy (wymieniam najważniejsze).

Ø  Osadnictwo w Ameryce Płn., imigracja dobrowolna i wymuszona; tę drugą, oprócz przywożenia czarnych niewolników, stanowiła forma tzw. przypisanych służących, tj. osób (nieraz porywanych w portach europejskich), które po przybyciu do Ameryki musiały przymusowo odpracować koszty podróży.

Ø  Powstanie i ukształtowanie się trzynastu kolonii brytyjskich, sposób zarządzania nimi oraz oblicze gospodarcze każdej z nich.

Ø  Konflikt z Koroną. Ogłoszenie Deklaracji Niepodległości w lipcu 1776 r. (stąd coroczne święto Independence Day 4 lipca). Przebieg wojny o niepodległość 1776-1783.

Ø  Prace nad konstytucją Stanów Zjednoczonych Ameryki. Zatwierdzenie tekstu we wrześniu 1787 r., późniejsze jej sukcesywne ratyfikowanie przez poszczególne stany. Zasady organizacyjne tworzenia kolejnych stanów.

Ø  Wielki rozwój terytorialny USA w wyniku zwycięskich wojen i umów międzypaństwowych, w tym transakcji handlowych. Rozwój terytorialny do roku 1853 najlepiej obrazuje mapka poglądowa na str. 117 (nie ma na niej jeszcze Alaski, zakupionej od Rosji w 1867 r.). Proszę zerknąć na zachodnią granicę 13 stanów w 1783 r., zaznaczoną czarną przerywaną linią, zaraz potem na białe pole oznaczające całe terytorium nowopowstałego państwa w tymże roku 1783. Następnie proponuję popatrzeć na olbrzymi obszar rozciągający się od niego hen na zachód, aż do Pacyfiku, przyłączony do USA w ciągu następnych 70 lat. Nadmieniam, iż autor dokładnie omawia przyczyny i sposoby dokonania wszystkich kolejnych nabytków terytorialnych – drogą zbrojną, handlową i dyplomatyczną. Ich kontynentalny rozmiar aż dech w piersi zapiera. W Euroazji obszarowo porównywalny tylko z kilkuwiekową ekspansją Moskwy/Rosji/ZSRR na wschód oraz na zachód i południe.

Ø  Wojna secesyjna 1861-1865, geneza i przebieg. Liczba ofiar śmiertelnych (cyt. str. 152): co najmniej 650 tys. Amerykanów z ogólnej liczby 13 mln białych mężczyzn wykazanych w spisie ludności z 1860 r. Dla porównania: straty żołnierskie USA w pierwszej wojnie światowej wyniosły 109 tys. (str. 199-201), a w drugiej wojnie światowej 406 tys. poległych (str. 248). Nie powinno zatem dziwić, iż wojna domowa dotąd tkwi wielkim cierniem w pamięci historycznej Amerykanów, większym nawet niż ich udział w obu wojnach światowych XX wieku.

Ø  Sukcesywne rugowanie ludności indiańskiej z przejmowanych terenów. Próby rozwiązywania tych problemów na drodze legislacyjnej. Opór, krwawe walki, ofiary po obu stronach.

Ø  Rasizm w USA, jego rozmiar i przejawy w poszczególnych stanach. Ideologia niewygasła nawet po dwóch kadencjach prezydenckich Baracka Obamy. Formą oporu i sprzeciwu są powtarzające się niepokoje, demonstracje i zamieszki społeczne.

Ø  Udział Stanów Zjednoczonych w dwóch wojnach światowych, przyczyny i przebieg uczestnictwa w każdej z nich.

Ø  Zimna wojna, chwilami na krawędzi gorącej. Nuklearne supermocarstwo. Wyścig zbrojeń z ZSRR (głównie).

Ø  Działania armii amerykańskiej za granicą po 1945 r.: Korea, Wietnam, Serbia, Irak, Afganistan. W dniu dzisiejszym dodajemy Iran.

Ø  Rozwój społeczno-ekonomiczny USA w okresach międzywojennym i powojennym. Industrializacja, powstanie światowej potęgi gospodarczej.

Ø  Mentalność przedstawicieli poszczególnych grup społeczności amerykańskiej. Przekrojowo: od skrajnego konserwatyzmu światopoglądowo-obyczajowego, wręcz religianctwa (różnych wyznań), aż po libertarianizm i lewacki progresywizm. Pomiędzy tymi ekstremami multum cywilizacyjnej normalności i ekonomicznej racjonalności.

Powyższe zagadnienia (jak również wiele innych) prof. Zbigniew Lewicki omawia chronologicznie w układzie kolejnych prezydentur – wymieniając wszystkich prezydentów Stanów Zjednoczonych Ameryki, zwięźle przedstawiając ich cechy osobowościowe, drogę do władzy oraz sposób sprawowania urzędu.

PS. Na str. 326 w wierszu 10 od dołu datę „20 stycznia 1980 r.” należy poprawić na „20 stycznia 1981 r.”, co wyraźnie wynika z kontekstu.