sobota, 9 marca 2024

„Róża Luksemburg”. Autorka: Katarzyna Gelles

 

Katarzyna Gelles „Róża Luksemburg”

Oficyna Wydawnicza ATUT – Wrocławskie Wydawnictwo Oświatowe, Wrocław 2023

Uzyskując informację o wydaniu książki biograficznej zawsze zastanawiam się, czy i co dotychczas wiem o postaci w niej opisywanej. Nawet jeśli wiem dużo, to zazwyczaj i tak po tę książkę sięgam (oczywiście tylko wtedy, gdy jestem jej bohaterem nadal zainteresowany). Ciekawi mnie bowiem podejście autora – na ile jest zgodne z moim dotychczasowym wyobrażeniem i opinią dotyczącymi osoby, której życie i działalność stały się tematem nowej, mniej lub bardziej naukowej publikacji. Pochwalę się więc, iż historyczna postać Róży Luksemburg (1871-1919) była mi już wcześniej znana, choć dalece nie tak dokładnie, jak pani Katarzynie Gelles. Autorka stworzyła popularnonaukową monografię dotyczącą Róży Luksemburg, scharakteryzowała jej postać, opisała życie prywatne i zawodowe, przedstawiła oraz skomentowała jej poglądy polityczne (wyrażane w licznych publikacjach i wystąpieniach na partyjnych konferencjach, mityngach, wiecach itp.). Mimo niezaprzeczalnie naukowego charakteru książka nie jest trudna w odbiorze czytelniczym. Ze względu na bardzo nietypową osobowość i życiorys bohaterki, a przede wszystkim mając na uwadze historyczne czasy, w których żyła i prowadziła działalność polityczną, książkę czyta się z rosnącym zainteresowaniem. Trudno też nie podkreślić lekkiego pióra (czy raczej miękkiej klawiatury) pani Katarzyny, sprawiającego, iż zredagowany przez nią tekst, mimo licznie wprowadzanych, uwiarygodniających cytatów, absorbuje uwagę i od książki trudno jest się oderwać. Aby jednak nie wyglądało to zbyt laurkowo, pozwalam sobie też zwrócić uwagę na dwie sprawy, które mi się (subiektywnie) nie spodobały. Pierwsza, to nieukrywane zaangażowanie emocjonalne autorki książki, wyraźnie sympatyzującej z Różą Luksemburg, także idealizującej ją i usprawiedliwiającej jej kontrowersyjne poglądy w kwestii narodowościowej. Uważam, iż autorka opracowania o charakterze popularnonaukowym powinna zachować większy dystans osobisty wobec prezentowanej postaci historycznej. Druga sprawa to tylko jednostronne wskazanie przyczyn załamania się rewolucji niemieckiej w styczniu 1919 r. Pani Katarzyna Gelles nie podkreśliła tu znaczenia okoliczności, iż na postawę niemieckich socjaldemokratów (sprawujących rządy w nowopowstałej republice) bardzo musiała wpłynąć realna obawa przed ewentualnością powtórzenia się wydarzeń, jakie zaszły w roku 1917 i 1918 w Rosji i nadal tam eskalowały. Zduszenie w zarodku berlińskiego powstania Związku Spartakusa w styczniu 1919 r. najprawdopodobniej zapobiegło krwawej rewolucji i wojnie domowej w Niemczech na skalę porównywalną z obserwowanymi w Rosji.

A teraz powrót do pozytywów – do lektury bowiem naprawdę gorąco zachęcam. Dzięki niej poznamy:

·       żydowskie i polskie środowisko (Zamość, Warszawa), w którym Róża Luksemburg się urodziła (rok 1871), wyrosła, zdobyła średnie wykształcenie i rozpoczęła działalność socjalistki,

·       warunki fizyczne i wygląd Róży Luksemburg; od dzieciństwa była osobą lekko kulejącą, bardzo niskiego wzrostu (1,47 m), dość chorowitą, kobiecej urody i figury raczej przeciętnej (w książce są jej fotografie), a mimo to nienarzekającą na brak powodzenia u płci brzydkiej, o czym dalej,

·       jej duże zdolności i tzw. zacięcie naukowe, potwierdzone doktoratem z ekonomii na studiach w Szwajcarii; zauważyć jednakże wypada, iż doktoratu w ówczesnym, zachodnioeuropejskim systemie nauki nie należy utożsamiać z naszym dzisiejszym, wówczas doktorat był po prostu potwierdzeniem ukończenia studiów uniwersyteckich określonego stopnia,

·       długoletnią działalność społeczno-polityczną Róży Luksemburg w niemieckiej partii socjaldemokratycznej, bliską znajomość i współpracę ze znanymi postaciami historycznymi, okres życia spędzony w więzieniu i tzw. areszcie prewencyjnym, a także bardzo krótką (tragicznie zakończoną) aktywność w nowopowstałej partii komunistycznej,

·       jej życie prywatne, z uwzględnieniem też spraw damsko-męskich: długoletniego „partnerskiego” związku z działaczem rewolucyjnym Leonem Jogichesem-Tyszką, fikcyjnego małżeństwa z innym mężczyzną w celu uzyskania obywatelstwa niemieckiego, także trzech romansów z panami młodszymi o kilkanaście lat, co powodowało wściekłe ataki zazdrości u Leona,

·       niezwykle tragiczne okoliczności śmierci Róży Luksemburg w styczniu 1919 r. i pośmiertnych losów jej ciała – przedstawiane w różnych wersjach, ale autorka wydobyła i ukazała także tę rzeczywistą (tu karty książki zawierają dobry reportaż historyczny),

·       istnienie także i dzisiaj osoby Róży Luksemburg w przestrzeni publicznej, przede wszystkim w Niemczech; autorka przywołuje liczne przykłady jej upamiętnienia.

Reasumując, gorąco Państwu polecam lekturę tej pasjonującej biografii. A na zakończenie puszczam wodze wyobraźni i piszę historię tzw. alternatywną. Róży Luksemburg nie zamordowano w styczniu 1919 r. Załóżmy, że przeżyła i dalej prowadziła w Republice Weimarskiej aktywną działalność w kierownictwie Komunistycznej Partii Niemiec. Zginęłaby wtedy w latach 30-tych, wg dwóch, pewnych w 100% alternatywnych wariantów. Gdyby pozostała w Niemczech, zamordowaliby ją hitlerowcy – jako Żydówkę i słynną komunistkę. Gdyby natomiast po dojściu Hitlera do władzy (1933) z Niemiec wyjechała i udała się, jak wielu niemieckich komunistów, do ZSRR, zlikwidowaliby ją tam staliniści – jako „wroga ludu”: niemieckiego lub polskiego szpiega, trockistkę itp. Wg tego drugiego wariantu, z uwagi na znane nazwisko, zapewne by w Moskwie zmontowano jej proces publiczny, podczas którego wyraziłaby skruchę i przyznałaby się do wszystkich przypisanych jej win – poznawszy wcześniej z autopsji śledcze instrumentarium Nikołaja Jeżowa.

PS. Na str. 143 i 144 autorka, pisząc o przebiegu berlińskiej rewolty w listopadzie 1918 r., przywołuje książkę Szczepana Twardocha pt. „Pokora”. Swego czasu została omówiona na tym blogu, opis można odnaleźć za pośrednictwem katalogu alfabetycznego autorskiego lub tematycznego 9.