Dziś
również analitycznie i „przekrojowo”. Ale wychodzimy już poza polskie
opłotki i ogarniamy cały kontynent.
Kuba
Benedyczak [rozmawia] „Obłęd Europy. Historie alternatywne XX wieku”
Społeczny
Instytut Wydawniczy Znak, Kraków 2022
W kwestii
formalnej: obłęd nie tylko Europy. W książce przeczytamy również o „obłędnych”
decyzjach amerykańskich. Ale ad rem. Polski redaktor ekspert doktor Kuba Benedyczak
i specjaliści zagraniczni (historycy, politolodzy, ekonomiści etc.) omawiają
możliwe alternatywne rozwoje procesów historycznych, gdyby w relatywnie
niedawnej przeszłości nie doszło do znanych wydarzeń, albo gdyby nie pojawiły
się jednostki tworzące historię siłą swej osobowości. Lekturę przyjmijmy w konwencji
dobrej, intelektualnej rozrywki, z domieszką przestrogi i nauki na
przyszłość. Książka (m.in. ze względu na nieduży format i tylko 312 stron)
nada się np. na dłuższą podróż, ew. wyjazdowy weekendowy wypoczynek, gdy pogoda
zawiedzie. I oczywiście jest to lektura raczej dla już „historycznie zaawansowanych”
– eksperci rozprawiają o sprawach sobie wzajemnie znanych, używają skrótów
myślowych, a więc i czytelnik powinien się orientować, o kim i o czym
oni mówią. Spektrum dyskusji i dyskutantów dr. Kuby Benedyczaka jest spore
– rozdziałów mamy jedenaście, tyluż rozmówców, zaś tematów nieco więcej
(niektóre dyskusje przekształcają się w kilkuwątkowe). Streszczać ich
wszystkich nie zamierzam, w telegraficznym niejako skrócie (gwoli
zachęty czytelniczej) tylko poinformuję, co panowie przedyskutowali i do
jakich wniosków dochodzili. Podkreślam, iż tylko niektórych ich argumentów i ustaleń
można się było domyśleć. Większość to wynik ich eksperckiej znajomości faktów
historycznych oraz wiedzy o ustrojach politycznych i towarzyszących
mechanizmach rozwoju społeczno-ekonomicznego. A zatem:
§ Pierwsza wojna światowa
bynajmniej nie musiała wybuchnąć, a gdy już się to stało, jej przebieg, wynik
i następstwa też mogły być inne niż je znamy z podręczników historii.
Do niektórych przełomowych wydarzeń z lat 1914-1918 mogło przecież nie
dojść.
§ Osobowości Lenina,
Stalina i Hitlera bezsprzecznie miały olbrzymi wpływ na bieg dziejów. Ich
ew. dublerzy nie poważyliby się na podjęcie znanych z historii działań
przesądzających o losie państw i narodów. Także gdyby
F. D. Roosevelt nie został prezydentem USA, druga wojna światowa
miałaby inny przebieg.
§ Trzecia wojna światowa
mogła wybuchnąć! Rozmówcy to uprawdopodobnili, chociaż nie użyli narzucającego mi
się podczas lektury „kowbojskiego” porównania. Parę razy podczas zimnowojennych
kryzysów USA i ZSRR stawały naprzeciw siebie niczym dwaj westernowi,
mierzący się wzrokiem rewolwerowcy. Każdy już z dłonią na rękojeści swojego
colta, pragnący koniecznie wyprzedzić ruch przeciwnika.
§ Związek
Socjalistycznych Republik Radzieckich bynajmniej nie musiał się rozlecieć.
Dyskutanci omawiają przyczyny jego upadku, jednocześnie wskazując możliwe, realne
warianty dalszego istnienia tego państwa i jego rozwoju, np. wg wariantu
ewolucji Chińskiej Republiki Ludowej, formalnie dziś nadal komunistycznej. Inny
też wtedy mógł być przebieg wydarzeń politycznych w Europie środkowej.
§ Radziecka interwencja w Afganistanie
w latach 1979-1989 uruchomiła cały łańcuch późniejszych ważnych wydarzeń.
Gdyby jej nie było, to nie powstałaby Al-Kaida, a więc nie doszłoby do
pamiętnego ataku na USA dnia 11 września 2001 r. W odwecie nie mielibyśmy
amerykańskiej pacyfikacji Afganistanu, później też wojny w Iraku, obalania
reżimów bliskowschodnich etc. Dyktatorskie reżimy arabskie potrafiły skutecznie
uszczelniać swoje granice, nie doszłoby zatem do współczesnego exodusu ludności
afrykańskiej i azjatyckiej do Europy (a przynajmniej nie na
obserwowaną dziś skalę).
Reasumując,
polecam tę bardzo interesującą lekturę o tematyce historycznej, z dużą
domieszką rozważań ogólnopolitycznych. Książkę czyta się szybko, łatwo i przyjemnie.
Pan Kuba Benedyczak nie stroni od kolokwializmów (parę razy użył nawet takich wulgarnych
- mnie to nie uraziło).