Dziś
poczytamy o państwowym budynku mieszkalnym, który stał się polityczną czerwoną
oberżą. I oczywiście o jego lokatorach, będących po to twórcami i prominentami
systemu, by później zostać jego tragicznymi ofiarami.
Yuri
Slezkine „Dom władzy. Opowieść o rosyjskiej rewolucji”
Państwowy
Instytut Wydawniczy, Warszawa 2019
Pochodzący
z Rosji Jurij Lwowicz Sliozkin (ur. 1956), amerykański sowietolog,
napisał trzytomową sagę o losach ludzi, którzy znacząco przyczynili się do
przejęcia i utrwalenia władzy przez bolszewików, a następnie stali
się społeczną elitą Związku Radzieckiego. W większości zamieszkiwali w specjalnie
dla nich wzniesionym w latach 1928-1933 budynku w Moskwie nad rzeką
Moskwą, liczącym 507 mieszkań o bardzo podwyższonym standardzie
(pierwsi mieszkańcy wprowadzili się tam już w 1931 r.). Lokatorzy
stanowili w zasadzie pierwszy garnitur władzy radzieckiej, oczywiście poza
jej najwyższymi przedstawicielami zakwaterowanymi głównie na Kremlu i w podmoskiewskich
willach. Polskie wydanie składa się z trzech tomów („W drodze”, „W domu”
i „Przed sądem”) ponumerowanych łącznie – tom trzeci otwiera się na stronie
nr 823. Autor chronologicznie opisuje w nich losy wybranych mieszkańców
tytułowego domu władzy, poczynając od czasów przedrewolucyjnych. A że jest
ich spora gromadka, to – aby podczas dłuższej lektury nie pogubić się who is
who – proponuję trzymać zakładkę na stronie nr 1129, rozpoczynającej aneks
zawierający listę bohaterów książki (ich nazwiska, stanowiska i funkcje w aparacie
władzy, osoby wspólnie z nimi zamieszkujące). Indeks wszystkich nazwisk wymienionych
w książce również znajduje się na końcu tomu trzeciego. Natomiast przypisy
są już zamieszczane odrębnie w każdej z trzech części. Mieszkańcy tytułowego
domu to wybrańcy całego spektrum partyjno-państwowego ZSRR: wysocy
funkcjonariusze WKP(b), osoby z wierchuszki ministerstw zwanych wówczas komisariatami
ludowymi (NKWD nie wyłączając), znani literaci i inni licencjonowani przez
państwo twórcy, kierownicy wielkich zakładów produkcyjnych, pracownicy
Kominternu, najbardziej zasłużeni tzw. starzy bolszewicy (tj. z partyjnym
stażem jeszcze przedrewolucyjnym). Czytamy o ich pochodzeniu, życiu w latach
przed wprowadzeniem się do tytułowego domu, potem w czasach w nim
zamieszkiwania, a następnie jak się potoczyły ich późniejsze losy. Dotyczy
to zarówno głównych lokatorów – radzieckich VIP-ów, jak i członków rodzin.
Autor przedstawia ich poglądy, opinie wyrażane w życiu zawodowym (głównie)
i prywatnym, cytuje wypowiedzi oraz fragmenty osobistej korespondencji. Analizuje
to również filozoficznie i „teologicznie”, czyniąc analogie biblijne,
ukazując powstawanie nowej sekty quasi religijnej, z czasem rozrastającej
się w ateistyczny „Kościół”, którego wyznawcami - neofitami stają się
coraz liczniejsi homo sovieticus. Główni lokatorzy domu władzy są takimi
bez wyjątku. W tle mamy historię ZSRR: lata wojny domowej i tzw.
komunizmu wojennego, NEP, kolektywizację rolnictwa i industrializację
kraju, stalinizm z wyeksponowaniem Wielkiego Terroru lat 1937 i 1938.
Okres II wojny światowej i lata następne są już opisane bardziej
pobieżnie. Tomy pierwszy i drugi przedstawiają przebieg karier zawodowych
i perypetii rodzinnych lokatorów w czasach przed nastaniem Wielkiego
Terroru. Natomiast tom trzeci („Przed sądem”) zawiera szczegółowe opisy
destrukcji ich życia zawodowego, rodzinnego, wreszcie także fizycznego, jaka
ich prawie wszystkich spotkała w latach 1937 i 1938. Przed świtem
łomot do drzwi mieszkania, aresztowanie, rewizja, parodia śledztwa, wymuszenie
zeznań torturami, kapturowy sąd, szybko wykonany wyrok śmierci, eksmisja i gehenna
rodziny. Chichotem historii jest tego dość szybka powtarzalność – denuncjatorzy,
a nawet sprawcy i wykonawcy czystki stają się jej kolejnymi ofiarami.
Nawet wysokie stanowisko w NKWD nie wyłączy ich z powyższego schematu
końca kariery i życia. Potwierdza to choćby los samego Jeżowa, a także
przewijające się przez karty tytułowej opowieści dzieje wysoko postawionego
enkawudzisty Siergieja Mironowa i jego pięknej, atrakcyjnej żony. Autor kilkakrotnie
nawiązuje do jej wydanych wspomnień, przeze mnie również przeczytanych i tu
zrecenzowanych (Mira Jakowienko
„Żona enkawudzisty. Spowiedź Agnessy Mironowej” – opis można odszukać w autorskim
katalogu alfabetycznym A-K lub tematycznym 6). Epilog Yuri Slezkine (Jurij Sliozkin) poświęca
opisowi życia i twórczości literackiej Jurija Trifonowa, syna Walentina
Trifonowa (mieszkańca domu, zasłużonego kozackiego bolszewika, zgładzonego
podczas wielkiej czystki lat 1937 i 1938). Jurij Trifonow to autor m.in. wcześniejszej
książki o losach lokatorów tego domu władzy, zatytułowanej „Dom nad rzeką
Moskwą”. W latach 70. ub. wieku była u nas przetłumaczona i wydana
(niestety nie czytałem). Reasumując, polecam Państwu lekturę bardzo
interesującej sagi Jurija Sliozkina, traktującej o historii Kraju Rad i życiu
jego elit. Wzbogacają ją liczne fotografie tytułowego domu oraz jego
mieszkańców (w różnych okresach ich życia).
PS.
Na zakończenie pozwolę sobie wskazać dostrzeżone błędy edytorskie. Na str. XI
(tom 1, Przedmowa) w wierszu 10 od dołu wyraz „kierowcy”
należy zastąpić wyrazem „kierownicy”. Na str. 573 (tom 2) w wierszu 11
od dołu rok 1946 należy zamienić na rok 1936. Na str. 843 (tom 3)
w wierszu 2 od dołu miesiąc sierpień należy zastąpić miesiącem
styczeń (być może pomylił się tu autor, ale taka pomyłka powinna zostać
wyjaśniona w przypisie). W środku strony 1001 (tom 3) figuruje
błąd w nazwisku Wasilija Ulricha (napisano błędnie: Ulrika).