Mark
Sołonin „Jak Związek Radziecki wygrał wojnę”
Dom
Wydawniczy REBIS Sp. z o.o., Poznań 2021
Na
książkę składa się 9 artykułów autora, tematycznie związanych z genezą
i przebiegiem II wojny światowej, głównie na froncie wschodnim. Tytuł
jednego z nich (będącego przedostatnim rozdziałem) posłużył zarazem za tytuł
książki. Autor przedstawia w nim polityczne i militarne błędy
Hitlera, przesądzające o klęsce Niemiec w wojnie ze Związkiem
Radzieckim. Równocześnie podkreśla pośredni, ale jednak decydujący wpływ innych
teatrów wojny na ograniczenia kadrowe i logistyczne sił Wehrmachtu,
Waffen SS i Luftwaffe operujących na wschodzie. Walki w Afryce,
we Włoszech, lądowanie w Normandii (utworzenie frontu zachodniego),
front powietrzny nad Niemcami, bitwa o Atlantyk, partyzantka
w Jugosławii i Grecji (Polska nie jest wspomniana) – wszystko
to bardzo angażowało wojenny potencjał niemiecki w latach 1941-1945. Autor
szczegółowo również wymienia rodzaje i ilości sprzętu oraz materiałów
wojennych przekazanych Związkowi Radzieckiemu przez USA i Wielką Brytanię.
Stawia tezę, iż ZSRR samotnie walczący z III Rzeszą wojnę by na pewno
przegrał. Swoje wnioski obudowuje wyliczeniami z zakresu ekonomiki
wojennej.
W rozdziale
pt. „Blokada Leningradu. Fakty i pytania” Mark Sołonin przedstawia
okoliczności ponaddwuletniego oblężenia miasta przez Niemców i Finów,
panujące w nim warunki, m.in. podaje faktyczne przyczyny śmierci głodowej
ok. 600 tys. cywilnych mieszkańców miasta. Dowodzi, iż udzielenie im
pomocy było technicznie wykonalne, a argumentacja o szczelności
niemieckiej blokady ma charakter propagandowy. Faktycznie nie było bowiem politycznej
woli skierowania do Leningradu większych dostaw żywności. Powszechny niedobór
wojenny spowodował wykreślenie wyżywienia tamtejszej ludności z listy ówczesnych
zadań priorytetowych.
Ciekawy
jest również rozdział pt. „Monachium i Moskwa”, w którym autor
ukazuje cynizm polityki Stalina podczas kryzysu monachijskiego we wrześniu 1938 r.
Rząd Czechosłowacji bardzo liczył na obiecaną pomoc radziecką. W krytycznych
dniach wręcz o nią zabiegał, napotykając jednak po stronie ZSRR na
formalne trudności proceduralne (tzw. grę na zwłokę). Gdy już uległ i pogodził
się z dyktatem monachijskim, wtedy dyplomacja radziecka udała z tego
powodu zaskoczenie i zdziwienie. Mark Sołonin twierdzi, że wojskowa pomoc
radziecka mogła zostać udzielona Czechosłowacji przez terytorium Rumunii.
W kolejnych
rozdziałach autor zaprzecza nieprzygotowaniu ZSRR do wojny z Niemcami,
opisuje wybrane bitwy 1941 r., swoje wnioski dokumentując wyliczeniami,
jak już to określiłem, właściwymi dla ekonomiki wojennej. Czytelnik niechcący
wchodzić w takie szczegóły może te partie książki szybciej przekartkować,
zapamiętując tylko ogólne przesłanie ich treści.
Ostatni
rozdział dotyczy amerykańsko-radzieckiego wyścigu w zakresie zbrojeń
nuklearnych, rozpoczętego już w 1945 r. Autor m.in. dowodzi, iż radziecka
udana próba wybuchu bomby atomowej w 1949 r. bynajmniej nie oznaczała
możliwości ewentualnego jej wykorzystania na polu walki. ZSRR nie był bowiem
jeszcze technicznie przygotowany do jej powietrznego przeniesienia i zdetonowania.