Dziś trochę
historycznie, trochę histerycznie.
Szczepan
Twardoch „Pokora”
Wydawnictwo
Literackie Sp. z o.o., Kraków 2021
Akcja
tej powieści historyczno-psychologicznej toczy się na Górnym Śląsku (głównie
tam) w pierwszych dwóch dekadach XX wieku, a nawet ciut później,
jako że urywa się nagle w 1921 r. podczas trzeciego powstania
śląskiego. Główny bohater i narrator zarazem, Alois Pokora, ur. 1891,
to typowy ówczesny Górnoślązak, rozdarty pomiędzy polskością, śląskością i niemieckością.
Formalnie optujący jednak za tą ostatnią. Pochodzi z biednej,
wielodzietnej rodziny górniczej. Tylko zrządzeniem losu otrzymał możliwość
uzyskania ponadpodstawowego wykształcenia i związanego z tym awansu
społecznego. Gdy wybucha I wojna światowa, na ochotnika zgłasza się do
niemieckiego wojska, jest mianowany oficerem, później dwukrotnie zostaje odznaczony
Krzyżem Żelaznym. W ostatnich już tygodniach wojny jest ranny w głowę,
ale się wylizuje. Tło historyczne uwiarygodnia zamieszczony na końcu książki zapis
o dokonanej konsultacji historycznej. Spostrzegamy tam również informację
o konsultacji filologicznej, jako że sporo dialogów w książce
występuje w gwarze śląskiej. Ale proszę się nie denerwować, są
przetłumaczone na język literacki polski, niektóre zresztą niepotrzebnie. Poznajemy
demograficzno-ekonomiczne oblicze Górnego Śląska tamtych lat, całą złożoność jego
społeczeństwa opowiadającego się bądź za dalszą przynależnością do Niemiec,
bądź za przyłączeniem do odradzającej się Polski, bądź zgoła za powstaniem
Wolnego Państwa Górny Śląsk (do czego skłania precedens utworzenia Wolnego
Miasta Gdańsk). Historycznie bardzo interesujący jest również fragmentaryczny
opis wydarzeń rewolucji w Berlinie w listopadzie 1918 r., w którą
leutnant Pokora zostaje wmieszany zupełnie przypadkowo.
Tyle
o obliczu „historyczno-społecznym” tej powieści. Ma ona jednak i swój
drugi rozbudowany aspekt, a mianowicie psychologiczny. Tytułowego bohatera
nie da się polubić, czyta się o nim z politowaniem. Autor bardzo
szczegółowo rysuje wizerunek osobowościowy Aloisa Pokory, tłumacząc (w domyśle)
jego charakter przeżyciami doświadczonymi w dzieciństwie i wczesnej
młodości. Alois nie jest człowiekiem złym, ale osobowość ma niezwykle chwiejną.
Oportunistycznie poddaje się presji sytuacyjnej, np. krótkotrwałym
rewolucjonistą staje się przez przypadek. Również przez przypadek działa później
przez jakiś czas we Freikorpsie broniącym Górnego Śląska przed polskimi „zakusami
terytorialnymi”. Równolegle jednak pośredniczy w zaopatrywaniu Polaków
w broń, choć w żaden sposób nie jest z nimi organizacyjne
związany. Życie emocjonalne Aloisa też jest zupełnie beznadziejne. Cały czas
marzy o starszej o cztery lata Agnes, którą szaleńczo kocha i do
której czuje pociąg skrajnie masochistyczny. Przewrotna dziewczyna (później
dorosła kobieta) to wyczuwa i bawi się jego skłonnościami, co jakiś czas dawkując
mu elementy seksualnego upokorzenia. Przez to w końcu Alois rozwala swoje życie
prywatne, wydawałoby się już ułożone (żona, dziecko). Jak na wstępie napisałem,
akcja książki urywa się nagle. Odczytuję to jako zapowiedź kontynuacji.