W sierpniu br. nadal
kontynuujemy czytelnictwo urlopowo-wakacyjne, łatwe w odbiorze, możliwe
choćby w hamaku lub na plaży (tam jednak koniecznie w okularach
przeciwsłonecznych). Dziś zakończenie krótkiego cyklu (w lipcu były
3 pozycje) omawiania lektur o służbach specjalnych, choć zapewne
tematyka ta jeszcze nieraz zagości na blogu. Osoby szczególnie nią
zainteresowane mogą coś dla siebie odszukać w katalogu tematycznym nr 5.
Sławomir
Koper „Polscy szpiedzy 2”
Wydawca
Bellona, Warszawa 2020
Jest
to druga książka z serii „Polscy szpiedzy”. Pierwszą, którą wspólnie napisali
panowie Sławomir Koper i Arek Biedrzycki, już wcześniej omówiłem na blogu.
W tej drugiej autor (teraz tylko jeden) przybliża nam działalność historycznych
szpiegów w układzie chronologicznym, poczynając od Jana Henryka Żychonia
(1898 lub 1902 – 1944), a kończąc na Tomaszu Turowskim (ur. 1948). Pomiędzy
ich biografiami znajdują się rozdziały poświęcone Klementynie Mańkowskiej,
Kazimierzowi Leskiemu, Andre Robineau, Władysławowi Mrozowi, braciom Janoszom,
Jerzemu Pawłowskiemu, Leszkowi Chróstowi i Jerzemu Sumińskiemu. Ponadto w epilogu
autor wspomina zbiegłego na Zachód oficera Departamentu I MSW PRL, ppłk. Michała
Goleniewskiego, który tam wyobraził sobie, iż jest cudownie ocalałym synem
ostatniego cara Rosji, Mikołaja II Romanowa. Powyższe eseje są dość
krótkie (po ok. 25 stron) i żaden z nich tematu na pewno nie
wyczerpuje. Autor postarał się jednak zawrzeć w nich najważniejsze i najciekawsze
elementy życiorysów swoich bohaterów, tak zawodowych (szpiegowskich), jak i rodzinno-osobistych.
Sprawy niewyjaśnione lub choćby tylko budzące wątpliwości autor również sygnalizuje.
Pisząc tę książkę korzystał z innych, obszerniejszych publikacji oraz z dokumentacji
IPN. Poznajemy (wyrywkowo) tajniki działań przedwojennego polskiego wywiadu na
odcinku niemieckim, potem zostajemy wraz z nim przeniesieni w czas
wojny, po wojnie widzimy nieudolne usiłowania szpiegowskie emisariusza z Francji
i jego przegrany pojedynek z UB, następnie towarzyszymy polskim
ważnym uciekinierom na Zachód, którzy wybrali wolność. Czytamy też
o słynnym szabliście, o aferze „Żelazo” zmontowanej w Departamencie I
MSW PRL, a także o niejawnym funkcjonariuszu tegoż departamentu,
ulokowanym na odcinku watykańskim. Sławomir Koper wskazuje również okoliczności
zgonów bohaterów swoich esejów, także tych, którym nie dane było umrzeć
śmiercią naturalną.
Czuję
się zmuszony do osobistej refleksji. Dn. 20 czerwca 2019 r. omówiłem
na tym blogu książkę Agnieszki Kublik i Wojciecha Czuchnowskiego pt. „Kret
w Watykanie. Prawda Turowskiego”. Sławomir Koper też ją przywołuje w bibliografii.
Przy okazji jednak, korzystając z dokumentacji IPN, koryguje niektóre
fakty przedstawione w tamtej publikacji, jak również sugeruje istnienie niewyjaśnionych,
nadal skrywanych urzędową tajemnicą, elementów działalności Tomasza
Turowskiego. A zatem po przeczytaniu rozdziału 10 pt. „Szpieg w Watykanie
– Tomasz Turowski” znacznie zrewidowałem moje spojrzenie na postać owego byłego
agenta – wciąż żyjącego, autora poczytnych (podobno) książek sensacyjnych.
Reasumując,
polecam tę dość pasjonującą lekturę esejów p. Sławomira Kopera, wciągającą
czytelnika w już historyczne, choć niektóre nie tak dawne działania służb
specjalnych.
PS. Osobom, które
napotkają podczas lektury wzmianki o ważnej konspiracyjnej organizacji
Muszkieterowie (choć jej nazwa własna to Muszkieterzy) i chciałyby
dokładniej poznać jej dzieje, polecam już omówione na blogu książki autorstwa
Jacka Wilamowskiego i Andrzeja Zasiecznego pt. „Rozkaz: Zabić
Witkowskiego! Tajemnice organizacji wywiadowczej Muszkieterowie 1939-1942” oraz Jerzego
Rostkowskiego pt. „Świat Muszkieterów. Zapomnij albo zgiń”. Opisy
tych lektur są do odszukania poprzez katalogi naszej czytelni.