poniedziałek, 30 lipca 2018

„Hitler i Stalin. Fałszerstwo, wymysł, prawda”. Autor: Werner Maser


Ostatnio zajmowaliśmy się tu osobą Józefa Stalina i „rajem”, jaki stworzył swoim poddanym. Dziś też będzie sporo o nim. Ale dużo więcej - o jego politycznym antagoniście, protagoniście i ponownie antagoniście. 

Werner Maser „Hitler i Stalin. Fałszerstwo, wymysł, prawda”
Wydawnictwo Ossolineum, Wrocław 2010

Zacznę nietypowo – od tego, jakim czytelnikom polecam tę książkę. Przede wszystkim osobom interesującym się problematyką niemiecką XX wieku, a w tym fenomenem pn. „Adolf Hitler”. I to już zaawansowanym w owej materii, jako że prof. Werner Maser rozprawia się z tzw. literaturą przedmiotu, bezlitośnie wskazując błędy (a nawet oszustwa) popełnione przez innych autorów, nieraz uchodzących za autorytety w dziedzinie historii Niemiec i znajomości biografii Hitlera. Słynnym Allanowi Bullockowi i Johnowi Tolandowi również małe łatki przypina. W przyszłości, czytając coś o Hitlerze, będę sięgał do książki Wernera Masera i sprawdzał (poprzez zamieszczony na końcu indeks osób), czy przypadkiem nie ma on czegoś do zarzucenia autorowi.
Omawianą dziś książkę uważam też za wręcz bezcenną dla osób przygotowujących prace magisterskie i doktorskie w zakresie historii i politologii, jeśli oczywiście ich przedmiotem mają być dzieje hitlerowskich Niemiec i (lub) osobiście Adolfa Hitlera.

Prof. Werner Maser, z niemiecką precyzją odkrywa i analizuje fakty historyczne, przedstawiając własny punkt widzenia, ale też dokumentując go wiarygodnie – źródłowo. Rozprawia się zarówno z apologetami Adolfa Hitlera, jak też z jego paszkwilantami. I z samym Hitlerem również – dowodząc, iż ten w swojej autobiografii sporo nakłamał nt. rzekomego niedostatku w młodości.
Napisałem „paszkwilantami”, gdyż wielu nadgorliwych publicystów (wskazanych imiennie przez prof. Masera) przypisywało Hitlerowi wszelkie negatywnie odbierane cechy osobowości – m.in. miał on być niewykształconym prostakiem, tchórzem, impotentem i homoseksualistą. Werner Maser dowodzi, iż to wszystko wierutne bzdury. Adolf Hitler był oczywiście wielkim zbrodniarzem przeciwko ludzkości, rasistą, oszalałym z nienawiści antysemitą, niemieckim szowinistą, podpalaczem Świata, osobiście odpowiedzialnym za Holokaust i inne niemieckie zbrodnie podczas II wojny światowej. Ale oprócz tego był odważnym żołnierzem I wojny światowej, charyzmatycznym, inteligentnym i oczytanym człowiekiem, uzdolnionym artystycznie, dżentelmenem wobec kobiet z najbliższego otoczenia, lojalnym szefem wobec posłusznych mu współpracowników (w przeciwieństwie do np. Stalina, który wysyłał do łagrów żony swoich marszałków i ministrów). Zbrodniarz na skalę światową nie musi przecież koniecznie jawić się jako dewiant, prymitywny cham i kryminalista z nożem w zębach (chyba że w masowej propagandzie czasu wojny).

Tytułowy Stalin nieco myli – książka jest głównie i przede wszystkim o Hitlerze. Radziecki dyktator pojawia się przy okazji omawiania okoliczności napaści Niemiec na ZSRR, oraz podczas analizowania wybranych zagadnień dotyczących wybuchu, przebiegu i następstw II wojny światowej.

Aby Państwa jeszcze bardziej zaciekawić. W sporze historyków, czy i kto kogo ubiegł pamiętnego dnia 22 czerwca 1941 r., Werner Maser zajmuje stanowisko bliskie Ernstowi Topitschowi (vide jego „Wojna Stalina”, do opisu której można dotrzeć poprzez katalog tej czytelni) i Wiktorowi Suworowowi – dowodząc, iż od lata 1940 r. obaj dyktatorzy już się wzajemnie szykowali do ataku na siebie, przy czym Hitler okazał się szybszy. Stalin za to przedłużył Hitlerowi życie – radzieccy agenci przeniknęli już bowiem do otoczenia Hitlera z zadaniem zamachu na niego, lecz w ostatniej chwili Stalin odwołał ich akcję - obawiając się, że następcy Hitlera udałoby się zawrzeć rozejm z zachodnimi aliantami.

Mimo niekwestionowanej renomy wydawnictwa, w książce znalazłem drobne ale rażące, tzw. oczywiste błędy. Proszę je poprawić, oto one.
Na str. 58, w wierszu 11 od dołu, rok 1937 należy poprawić na rok 1837 (rok narodzin ojca Hitlera).
Na str. 122, w wierszu 7 od dołu, rok 1943 należy poprawić na rok 1934 (tzw. afera Roehma, niedoszły jego pucz).
Na str. 177, w wierszu 17 od dołu, wyraz „przybranego” należy poprawić na „przyrodniego” (chodzi o Aloisa, przyrodniego brata Adolfa Hitlera).
Na str. 276, w wierszu 2 od dołu, czytamy coś bezsensownego (cyt.) „26 lutego 1945 r., osiem dni przed popełnieniem samobójstwa, Hitler snuł rozważania (…)”. Wszak Adolf Hitler popełnił samobójstwo dopiero dn. 30 kwietnia 1945 r.
Na str. 341, w wierszu 4 od dołu, rok 1941 należy poprawić na rok 1942 (konferencja w Wannsee odbyła się w styczniu 1942 r.).

Że ja też zawsze muszę coś znaleźć, do czegoś się przyczepić !