Janusz
Pajewski „Pierwsza wojna światowa 1914-1918”
Wydawnictwo
Naukowe PWN SA, Warszawa 2014
(wydanie 3
– 2. dodruk)
Na
prawie ośmiuset stronach (nie licząc bibliografii, indeksów etc.) profesor
Janusz Pajewski (1907-2003) w przystępny, chwilami gawędziarski sposób
przedstawia historię pierwszej wojny światowej. Opisuje jej przyczyny, przebieg
oraz zakończenie rozejmem z dnia11 listopada 1918 r. Traktatu
pokojowego podpisanego w Wersalu w 1919 r. już nie omawia, choć
kilkakrotnie nawiązuje do jego następstw mających miejsce dwadzieścia lat
później. Przedstawia wszystkie fronty Wielkiej Wojny lat 1914-1918 i przebieg
na nich działań militarnych. Czyni to w sposób dość ogólny, dzięki czemu
czytelnik nie pogubi się w natłoku szczegółów dotyczących taktyki
wyspecyfikowanych jednostek wojskowych. W zmieniającej się – w miarę
upływu lat – sytuacji wojennej na najważniejszych frontach pomagają zorientować
się mapki w książce (ich spis znajduje się na str. 828). Przede
wszystkim jednak autor pisze historię polityczną państw walczących. Dokładnie przedstawia
sprawy wewnętrzne oraz politykę zagraniczną – przed i podczas wojny – Państw
Centralnych (Niemcy, Austro-Węgry, Turcja, Bułgaria) i Koalicji - Ententy (Francja,
Wielka Brytania, Rosja, Belgia, Serbia, Włochy, Japonia, Rumunia, Stany
Zjednoczone). Wskazuje daty i okoliczności ich sukcesywnego przystępowania
do wojny. Dużo pisze też o przedsięwzięciach dyplomatycznych już podczas trwania
wojny, zarówno tych formalnych, realizowanych przez ministrów i urzędników
resortów spraw zagranicznych, jak i nieoficjalnych sondażach, zabiegach
podejmowanych przez służby specjalne czy pośredników z państw neutralnych.
Wszystkie o tym informacje autor opatruje przypisami zawierającymi wskazanie
źródeł: najczęściej odtajnionych po latach, wiarygodnych dokumentów
zagranicznych (profesor Pajewski przywołuje przy tym ich obcojęzyczną,
oryginalną treść).
Państwa
Centralne, zanim pierwszą wojnę światową ostatecznie przegrały, dwa razy
odniosły w niej niekwestionowane zwycięstwa, potwierdzone traktatami
pokojowymi: w Brześciu (3.03.1918 r.; pokój z Rosją, już wtedy bolszewicką)
oraz w Cotroceni (7.05.1918 r.; tzw. pokój bukaresztański z pokonaną
Rumunią). Przeczytamy, jak do tego doszło, oraz jak owe rokowania pokojowe przebiegały.
Ciekawy zwłaszcza jest tu opis utarczek słownych pomiędzy delegacjami niemiecką
i bolszewicką w Brześciu. Kilka miesięcy później Niemcy poprosiły prezydenta
USA o doprowadzenie do zawieszenia broni i rozejmu. Przyczyną była
katastrofalna sytuacja militarna Niemiec na froncie zachodnim, wprawdzie usytuowanym
jeszcze na terytorium francuskim i belgijskim, ale jednak grożąca
załamaniem i przerwaniem frontu. Kilkakrotnie o tym alarmował
faktyczny głównodowodzący wojskami niemieckimi kwatermistrz generalny Erich
Ludendorff. Rząd wystosował zatem kilka kolejnych not - próśb o rozejm,
adresowanych do prezydenta Wilsona. Wielkim niedopatrzeniem niemieckich władz
cywilnych przy tym było nieskierowanie tegoż Ludendorffa, czy nawet feldmarszałka
von Hindenburga, na rokowania rozejmowe z marszałkiem Fochem,
naczelnym wodzem wojsk państw Koalicji. W niedalekiej już przyszłości
pozwoli to soldatesce niemieckiej zwalić odpowiedzialność za surowe dla Niemiec
warunki rozejmu na polityków cywilnych. To rzekomo oni, oraz wybuchła w tym
czasie rewolucja (m.in. wymuszająca abdykację cesarza Wilhelma II),
stanowiły „nóż w plecy” wbity niepokonanej w boju armii niemieckiej.
Poloniców w książce
napotkamy dużo. W miarę upływu lat wojny sprawa polska się coraz bardziej
„umiędzynarodowiała”. Stało się to widoczne zwłaszcza po tzw. akcie dnia 5 listopada
1916 r., gdy Niemcy i Austro-Węgry proklamowały powstanie Królestwa
Polskiego. Był to ważny etap na drodze do odzyskania pełnej niepodległości.
Autor podkreśla znaczenie tego faktu, wyraźnie marginalizowanego i niedocenianego
w naszej historiografii. Oprócz licznych w książce wzmianek o Polsce
i Polakach profesor Pajewski poświęca kwestii polskiej podczas pierwszej wojny
światowej odrębny rozdział 98 (str. 763-769).
Reasumując,
gorąco Państwa zachęcam do lektury dziś proponowanej monografii Wielkiej Wojny.
Czegoś mi jednak w niej zabrakło, a mianowicie trzech dość istotnych
elementów. Autor, moim zdaniem, stanowczo zbyt mało nas poinformował (odnosząc to
tylko do jednej bitwy) o stosowaniu gazów bojowych podczas pierwszej wojny
światowej, nb. przez obie strony konfliktu, o czym nie wspomniał. Innym
minusem książki jest niezamieszczenie w niej ogólnego bilansu strat
demograficznych wszystkich państw biorących udział w wojnie. Autor wybiórczo
podaje straty żołnierskie tylko w odniesieniu do poszczególnych kampanii.
Trzecią moją negatywną uwagę powoduje spostrzeżenie, iż udział Lenina w doprowadzeniu
do zawarcia przez Rosję pokoju separatystycznego z Państwami Centralnymi został
przez autora zrelatywizowany i zmarginalizowany. Wprawdzie profesor
Pajewski napisał o jego przejeździe przez Niemcy odrębnym eksterytorialnym
pociągiem, ale już nic nie wspomniał o pośrednich związkach Lenina z wywiadem
niemieckim. Czyli o zakamuflowanym sfinansowaniu przez ten wywiad logistycznych
przygotowań do bolszewickiego przewrotu w październiku 1917 r., a i później
jeszcze przez jakiś czas materialnym wspomaganiu nowej władzy radzieckiej. Cóż,
swoje Przedsłowie (str. 5 i 6) autor datuje na styczeń
1988 r. Był to wprawdzie już zmierzch PRL, ale państwowa cenzura wciąż istniała
i chociaż bardzo ograniczona, to jednak jeszcze funkcjonowała. Niewykluczone,
że zadziałała tu również sytuacyjna autocenzura samego profesora. Nadmieniam o tym,
ponieważ wydawnictwo informując, iż jest to wydanie trzecie książki profesora Janusza
Pajewskiego, nie podało, czy zostało ono zmienione, np. poprawione albo
uzupełnione, jak się to zazwyczaj czyni w przypadku późniejszych zmian treści
książek ponownie skierowanych na rynek. Mogę zatem przypuszczać, że
przeczytałem (i powyżej zwięźle opisałem) wersję oryginalną z roku
1988.
PS.1.
Osobom zainteresowanym rolą wywiadu niemieckiego w zainstalowaniu Lenina et
consortes na czele rządu Rosji i doprowadzeniu tym samym do wyjścia tego
państwa z pierwszej wojny światowej, polecam książkę p. Elisabeth
Heresch pt. „Jak bankierzy Zachodu finansowali Lenina”. Natomiast o ściśle
powiązanej z tym faktem podróżą Lenina wiosną 1917 r. ze Szwajcarii
do Rosji wspaniale pisze p. Catherine Merridale w książce pt. „Lenin
w pociągu”. Obie publikacje zostały już wcześniej omówione na tym blogu,
ich opisy są do odnalezienia za pośrednictwem katalogu autorskiego
alfabetycznego lub katalogu tematycznego 6.
PS.2.
O stratach demograficznych państw walczących w pierwszej wojnie
światowej, porównując je z analogicznymi podczas drugiej wojny światowej,
napisałem w zakończeniu recenzji książki pt. „Samobójstwo Europy.
Wielka wojna 1914-1918”, autorstwa profesora Andrzeja Chwalby. Opis
do odszukania na blogu - vide katalog autorski alfabetyczny lub katalog
tematyczny 7.