sobota, 20 lipca 2024

„Pierwsza wojna światowa 1914-1918”. Autor: Janusz Pajewski

 

Janusz Pajewski „Pierwsza wojna światowa 1914-1918”

Wydawnictwo Naukowe PWN SA, Warszawa 2014

(wydanie 3 – 2. dodruk)

Na prawie ośmiuset stronach (nie licząc bibliografii, indeksów etc.) profesor Janusz Pajewski (1907-2003) w przystępny, chwilami gawędziarski sposób przedstawia historię pierwszej wojny światowej. Opisuje jej przyczyny, przebieg oraz zakończenie rozejmem z dnia11 listopada 1918 r. Traktatu pokojowego podpisanego w Wersalu w 1919 r. już nie omawia, choć kilkakrotnie nawiązuje do jego następstw mających miejsce dwadzieścia lat później. Przedstawia wszystkie fronty Wielkiej Wojny lat 1914-1918 i przebieg na nich działań militarnych. Czyni to w sposób dość ogólny, dzięki czemu czytelnik nie pogubi się w natłoku szczegółów dotyczących taktyki wyspecyfikowanych jednostek wojskowych. W zmieniającej się – w miarę upływu lat – sytuacji wojennej na najważniejszych frontach pomagają zorientować się mapki w książce (ich spis znajduje się na str. 828). Przede wszystkim jednak autor pisze historię polityczną państw walczących. Dokładnie przedstawia sprawy wewnętrzne oraz politykę zagraniczną – przed i podczas wojny – Państw Centralnych (Niemcy, Austro-Węgry, Turcja, Bułgaria) i Koalicji - Ententy (Francja, Wielka Brytania, Rosja, Belgia, Serbia, Włochy, Japonia, Rumunia, Stany Zjednoczone). Wskazuje daty i okoliczności ich sukcesywnego przystępowania do wojny. Dużo pisze też o przedsięwzięciach dyplomatycznych już podczas trwania wojny, zarówno tych formalnych, realizowanych przez ministrów i urzędników resortów spraw zagranicznych, jak i nieoficjalnych sondażach, zabiegach podejmowanych przez służby specjalne czy pośredników z państw neutralnych. Wszystkie o tym informacje autor opatruje przypisami zawierającymi wskazanie źródeł: najczęściej odtajnionych po latach, wiarygodnych dokumentów zagranicznych (profesor Pajewski przywołuje przy tym ich obcojęzyczną, oryginalną treść).

Państwa Centralne, zanim pierwszą wojnę światową ostatecznie przegrały, dwa razy odniosły w niej niekwestionowane zwycięstwa, potwierdzone traktatami pokojowymi: w Brześciu (3.03.1918 r.; pokój z Rosją, już wtedy bolszewicką) oraz w Cotroceni (7.05.1918 r.; tzw. pokój bukaresztański z pokonaną Rumunią). Przeczytamy, jak do tego doszło, oraz jak owe rokowania pokojowe przebiegały. Ciekawy zwłaszcza jest tu opis utarczek słownych pomiędzy delegacjami niemiecką i bolszewicką w Brześciu. Kilka miesięcy później Niemcy poprosiły prezydenta USA o doprowadzenie do zawieszenia broni i rozejmu. Przyczyną była katastrofalna sytuacja militarna Niemiec na froncie zachodnim, wprawdzie usytuowanym jeszcze na terytorium francuskim i belgijskim, ale jednak grożąca załamaniem i przerwaniem frontu. Kilkakrotnie o tym alarmował faktyczny głównodowodzący wojskami niemieckimi kwatermistrz generalny Erich Ludendorff. Rząd wystosował zatem kilka kolejnych not - próśb o rozejm, adresowanych do prezydenta Wilsona. Wielkim niedopatrzeniem niemieckich władz cywilnych przy tym było nieskierowanie tegoż Ludendorffa, czy nawet feldmarszałka von Hindenburga, na rokowania rozejmowe z marszałkiem Fochem, naczelnym wodzem wojsk państw Koalicji. W niedalekiej już przyszłości pozwoli to soldatesce niemieckiej zwalić odpowiedzialność za surowe dla Niemiec warunki rozejmu na polityków cywilnych. To rzekomo oni, oraz wybuchła w tym czasie rewolucja (m.in. wymuszająca abdykację cesarza Wilhelma II), stanowiły „nóż w plecy” wbity niepokonanej w boju armii niemieckiej.

Poloniców w książce napotkamy dużo. W miarę upływu lat wojny sprawa polska się coraz bardziej „umiędzynarodowiała”. Stało się to widoczne zwłaszcza po tzw. akcie dnia 5 listopada 1916 r., gdy Niemcy i Austro-Węgry proklamowały powstanie Królestwa Polskiego. Był to ważny etap na drodze do odzyskania pełnej niepodległości. Autor podkreśla znaczenie tego faktu, wyraźnie marginalizowanego i niedocenianego w naszej historiografii. Oprócz licznych w książce wzmianek o Polsce i Polakach profesor Pajewski poświęca kwestii polskiej podczas pierwszej wojny światowej odrębny rozdział 98 (str. 763-769).

Reasumując, gorąco Państwa zachęcam do lektury dziś proponowanej monografii Wielkiej Wojny. Czegoś mi jednak w niej zabrakło, a mianowicie trzech dość istotnych elementów. Autor, moim zdaniem, stanowczo zbyt mało nas poinformował (odnosząc to tylko do jednej bitwy) o stosowaniu gazów bojowych podczas pierwszej wojny światowej, nb. przez obie strony konfliktu, o czym nie wspomniał. Innym minusem książki jest niezamieszczenie w niej ogólnego bilansu strat demograficznych wszystkich państw biorących udział w wojnie. Autor wybiórczo podaje straty żołnierskie tylko w odniesieniu do poszczególnych kampanii. Trzecią moją negatywną uwagę powoduje spostrzeżenie, iż udział Lenina w doprowadzeniu do zawarcia przez Rosję pokoju separatystycznego z Państwami Centralnymi został przez autora zrelatywizowany i zmarginalizowany. Wprawdzie profesor Pajewski napisał o jego przejeździe przez Niemcy odrębnym eksterytorialnym pociągiem, ale już nic nie wspomniał o pośrednich związkach Lenina z wywiadem niemieckim. Czyli o zakamuflowanym sfinansowaniu przez ten wywiad logistycznych przygotowań do bolszewickiego przewrotu w październiku 1917 r., a i później jeszcze przez jakiś czas materialnym wspomaganiu nowej władzy radzieckiej. Cóż, swoje Przedsłowie (str. 5 i 6) autor datuje na styczeń 1988 r. Był to wprawdzie już zmierzch PRL, ale państwowa cenzura wciąż istniała i chociaż bardzo ograniczona, to jednak jeszcze funkcjonowała. Niewykluczone, że zadziałała tu również sytuacyjna autocenzura samego profesora. Nadmieniam o tym, ponieważ wydawnictwo informując, iż jest to wydanie trzecie książki profesora Janusza Pajewskiego, nie podało, czy zostało ono zmienione, np. poprawione albo uzupełnione, jak się to zazwyczaj czyni w przypadku późniejszych zmian treści książek ponownie skierowanych na rynek. Mogę zatem przypuszczać, że przeczytałem (i powyżej zwięźle opisałem) wersję oryginalną z roku 1988.

PS.1. Osobom zainteresowanym rolą wywiadu niemieckiego w zainstalowaniu Lenina et consortes na czele rządu Rosji i doprowadzeniu tym samym do wyjścia tego państwa z pierwszej wojny światowej, polecam książkę p. Elisabeth Heresch pt. „Jak bankierzy Zachodu finansowali Lenina”. Natomiast o ściśle powiązanej z tym faktem podróżą Lenina wiosną 1917 r. ze Szwajcarii do Rosji wspaniale pisze p. Catherine Merridale w książce pt. „Lenin w pociągu”. Obie publikacje zostały już wcześniej omówione na tym blogu, ich opisy są do odnalezienia za pośrednictwem katalogu autorskiego alfabetycznego lub katalogu tematycznego 6.

PS.2. O stratach demograficznych państw walczących w pierwszej wojnie światowej, porównując je z analogicznymi podczas drugiej wojny światowej, napisałem w zakończeniu recenzji książki pt. „Samobójstwo Europy. Wielka wojna 1914-1918”, autorstwa profesora Andrzeja Chwalby. Opis do odszukania na blogu - vide katalog autorski alfabetyczny lub katalog tematyczny 7.