Fascynują
mnie życiorysy postaci, których istnienie i działalność zadały kłam tzw.
determinizmowi historycznemu. Gdyby nie konkretnie oni (Napoleon, Lenin,
Stalin, Hitler), to przecież dzieje Europy potoczyłyby się zgoła inaczej. Ewentualni
ich „dublerzy” nie zdobyliby się na realizację czynów w skali znanej nam z historii.
Peter
Longerich „Hitler. Biografia”
Wydawca:
Prószyński Media Sp. z o.o., Warszawa 2017
To
już kolejna i zapewne nieostatnia przeczytana przeze mnie książka
dotycząca życia i działalności Adolfa Hitlera (1889-1945). Niemiecki
profesor historii przedstawił naukowe opracowanie biografii niemieckiego Führera
(z zaakcentowaniem cech charakterologicznych), skupiając się na motywach i metodyce
jego postępowań w polityce wewnętrznej i zagranicznej. Aktywnej działalności
Hitlera jako głównodowodzącego Wehrmachtem i osobiście wojskami lądowymi (Heer)
też oczywiście nie pominął. Przedstawił jego złowieszczą idee fixe
(rasizm, obłędny antysemityzm), której pozostawał wierny przez cały czas pozostawania
na czele partii i państwa. Sprawy osobiste Hitlera, w tym intymne związki
z płcią piękną, są jednak bardziej wyeksponowane w innych biograficznych
opracowaniach, m.in. Johna Tolanda i Volkera Ullricha (już tu wcześniej omówionych).
Profesor Peter Longerich postarał się wytłumaczyć, jak to możliwe, że człowiek,
który w wieku 30 lat był praktycznie nikim, zdołał zrobić tak
oszałamiającą karierę polityczną! Bo przecież w 1919 r. kapral Adolf Hitler
to tylko oczekujący demobilizacji niższy podoficer niemający pełnego średniego
wykształcenia, bez majątku, zawodu i mieszkania. Wtedy jednak doszło do
nietypowego impulsu decydującego o jego dalszym losie, a mianowicie zaangażowania
go przez Reichswehrę, jeszcze jako żołnierza zobligowanego do wypełniania
rozkazów, w roli lokalnego politycznego lektora-propagandysty, na co Hitler
chętnie przystał, gdyż odpowiadało to jego ówczesnym, tużpowojennym
przekonaniom politycznym. I gdyby wówczas nie wyszły na jaw jego wielkie zdolności
oratorsko-propagandystyczne oraz aktorskie, a przy okazji też organizatorskie,
zapewne powróciłby do malowania i sprzedaży akwarel z miejskim
krajobrazem, co było jego źródłem utrzymania przed wybuchem I wojny
światowej. Tylko kto by je kupował w warunkach powszechnej biedy w powojennych
Niemczech! Autor analizuje też sytuację społeczno-ekonomiczną w Republice
Weimarskiej i III Rzeszy, którą Hitler zastał, a następnie już
sam wykreował. Ciekawie przedstawia etap pomiędzy „tylko” objęciem władzy na
drodze demokratyczno-parlamentarnej (styczeń 1933), a przejęciem
niczym już niekontrolowanych rządów dyktatorskich (czerwiec, lipiec 1934).
Bardzo interesującymi partiami książki są również te odnoszące się do okresu od
drugiej połowy 1943 r., gdy niemieckie zwycięstwo stanęło pod wielkim
znakiem zapytania, a społeczeństwu żyjącemu pod alianckimi bombami
przyszło znosić wojenne uciążliwe wyrzeczenia i ograniczenia (dokładnie w książce
opisane). Odbywało się to pod presją ogłoszonej wojny totalnej, motywowanej
m.in. nieodwracalnością sytuacji politycznej, spaleniem za sobą mostów, czyli
powszechną współodpowiedzialnością także za dokonany już w znacznej mierze
Holokaust. Interesująco autor omawia też politykę wyznaniową Hitlera wobec
Kościołów katolickiego i protestanckich. Przedstawia także jego politykę kadrową
– w administracji partyjnej, rządowej oraz w Wehrmachcie. Opisuje
wszystkie zamachy na życie Hitlera, te dokonane nieudane i te zaniechane
na etapie podejść. Wątek „polskiej” polityki Führera też jest w książce
omówiony, ale głównie w odniesieniu do lat 1934-1939. Późniejszy radziecki
mord katyński oraz powstanie w getcie warszawskim, bardzo wyeksponowane w niemieckiej
propagandzie wiosną 1943 r., głównie posłużyły Hitlerowi do uzasadnienia
konieczności kontynuowania walki ze „światowym żydostwem”. Na temat powstania
warszawskiego w 1944 r., czy w ogóle udziału Polaków po 1939 r.
w toczącej się wojnie, autor milczy. Natomiast dużo przeczytamy o relacjach
Hitlera z przywódcami i dyplomatami państw sojuszniczych
i satelickich (Włochy, Japonia, Finlandia, Węgry, Rumunia, Słowacja, Chorwacja,
Bułgaria) oraz zaprzyjaźnionych (Hiszpania), bardzo ewoluujących wraz z rozwojem
sytuacji na frontach II wojny światowej. Znanej w historiografii tezy
o wyprzedzającym (prewencyjnym) charakterze napaści III Rzeszy na
ZSRR dn. 22.06.1941 r. profesor Longerich nie potwierdza w tym
znaczeniu, jakoby niemiecka agresja ubiegła o kilka tygodni przygotowany
już atak radziecki. Wg autora Hitler już latem 1940 r. podjął wstępną
decyzję przyszłego zaatakowania ZSRR, obawiając się istnienia za wschodnią
granicą potężnej, skomasowanej tam siły militarnej, mogącej skomplikować jego
wojenną politykę wobec Anglii (odmawiającej zawarcia pokoju) i jej
faktycznego sojusznika, tj. Stanów Zjednoczonych. Decyzję tę
skonkretyzował po fiasku negocjacji z Mołotowem w listopadzie
1940 r. Argument o dokonaniu prewencyjnego uderzenia wyprzedzającego pojawił
się w niemieckiej propagandzie dopiero po pierwszych dniach wojny
niemiecko-radzieckiej, gdy zniszczono nagromadzone tuż za granicą wielkie
ilości radzieckiego sprzętu wojskowego, zakresem i rodzajem znacznie przekraczającego
potrzeby tylko obronne. Kolejne działania wojenne na froncie wschodnim autor
omawia w kontekście ciągłych interwencji Hitlera w proces dowodzenia armiami
i związanych z tym sporów z marszałkami i generałami
Wehrmachtu. Niechcących mu się podporządkować Führer konsekwentnie
pozbawiał stanowisk dowódczych, zastępując ich bardziej posłusznymi. Autor
dowodzi też osobistego, kierowniczego sprawstwa Hitlera odnośnie zbrodni
wojennych popełnionych przede wszystkim na wschodzie. I oczywiście pełnej odpowiedzialności
za ogólnoeuropejski Holokaust, do czego Hitler przyznał się w testamencie
politycznym, napisanym przed samobójczą śmiercią dn. 30 kwietnia 1945 r.
Reasumując, polecam lekturę książki prof. Petera Longericha, zawierającej
oprócz tytułowej biografii także interesująco przedstawioną historię Niemiec i Europy
w pierwszej połowie XX wieku.
PS.
Profesor Peter Longerich jest autorem wielu naukowych publikacji dot. historii
III Rzeszy i jej przywódców. Na blogu miałem już okazję omówić jego
opracowanie pt. „Himmler. Buchalter śmierci” (opis do odszukania poprzez
katalog alfabetyczny autorski lub tematyczny 7).