sobota, 19 listopada 2022

„Hitler. Reportaż biograficzny”. Autor: John Toland

 

Kilka poprzednich tu artykulików poświęciłem omówieniu lektur o hitlerowcach – poczynając od „naczelnego” hitlerowca (Himmlera), ostatnio zaś pisząc o niskiej rangi hitlerówce z SS. Aby więc niejako ową tematykę „ukoronować”, wpis dzisiejszy i następny dotyczyć już będą samego twórcy hitleryzmu. Zaproponuję bowiem Państwu dwie popularnonaukowe biografie Adolfa Hitlera. Poniżej o pierwszej z nich.

John Toland „Hitler. Reportaż biograficzny”

Wydawnictwo Albatros Andrzej Kuryłowicz s.c., Warszawa 2014

John Toland (1912-2004), amerykański historyk, w 1976 r. opublikował popularnonaukowe opracowanie pt. „Adolf Hitler. The Definitive Biography”, które przyniosło mu uznanie także na zachodzie Europy. 38 lat później ww. wydawnictwo udostępniło je polskim czytelnikom (w tłumaczeniu p. Zbigniewa Kościuka), przy okazji nieco zmieniając angielskojęzyczny tytuł. „Ostateczną biografię” zdegradowano do tylko „reportażu biograficznego”, co zapewne ma związek z późniejszymi ustaleniami historyków, nieraz w pewnych szczegółach odbiegającymi od „definitywnej” wersji zaprezentowanej przez Johna Tolanda. Ale są to doprawdy kwestie trzeciorzędne. Wspomniałem o nich recenzując tu książkę Wernera Masera pt. „Hitler i Stalin. Fałszerstwo, wymysł, prawda” (proszę odszukać w katalogu tematycznym 7). Proponowana dziś lektura oczywiście nie jest pierwszą (ani ostatnią) przeze mnie przeczytaną biografią Hitlera. Poprzednio „zaliczyłem” (na przestrzeni lat nawet dwukrotnie) poświęconą temu pionierską pracę Alana Bullocka, oraz szereg innych książek dotyczących niemieckiego Führera i wojnie przez niego rozpętanej (m.in. „Wojnę Hitlera” Davida Irvinga, tu dotąd nieomówioną). Bo to chyba normalne, że pasjonat historii z ciekawością sięga po kolejne, nowe opracowania tematów bardzo go interesujących, choć już wcześniej dość dobrze poznanych. Jakkolwiek książkę Johna Tolanda z 1976 r. trudno w 2022 r. nazwać nowym opracowaniem, jest faktem, iż dopiero w 2014 r. pojawiła się na polskim rynku wydawniczym (aktualnie jest do nabycia chyba we wszystkich księgarniach internetowych).

Ad rem. Autor prowadzi czytelnika od czasów dziadków i babć Adolfa Hitlera aż do jego samobójczej śmierci dn. 30 kwietnia 1945 r. w berlińskim bunkrze w wieku 56 lat i 10 dni. Nb. wysuwa przy tym ciekawą hipotezę, iż dziadek Hitlera po mieczu mógł być Żydem (interesujące szczegóły w książce). Dokumentację na ten temat podobno zgromadziła administracja austriacka (Hitler wszak urodził się jako obywatel Austrii), którą po Anschlussie w marcu 1938 r. natychmiast zagarnęli esesmani Himmlera, specjalnie tam po to wysłani. W książce odnajdziemy dużo odniesień do życia prywatnego Hitlera oraz osób z jego rodziny i wąskiego kręgu przyjaciół. Obiektywnie trzeba przyznać, iż w kontaktach prywatnych jawił się on jako człowiek uczciwy i koleżeński – w przeciwieństwie np. do Stalina, który wysyłał na śmierć przyjaciół z lat młodości i członków rodziny. Ciekawie opisane są lata dziecięce i wiek młodzieńczy Hitlera – życie rodzinne, problemy ze szkolną edukacją, niedostanie się na studia w słynnej wiedeńskiej uczelni artystycznej, wreszcie nierokująca nadziei kariera artysty malarza. W dniu wybuchu I wojny światowej 25-letni Adolf Hitler był już praktycznie życiowym nieudacznikiem. Przez administrację armii Austro-Węgier uznany za nienadającego się do służby wojskowej, zgłosił się na ochotnika do armii Niemiec i spędził 4 lata w okopach frontu zachodniego, dosługując się „aż” stopnia kaprala. Na kurs oficerski Hitlera nie skierowano motywując to m.in. jego „brakiem zdolności przywódczych” (o ironio losu !!!). Został natomiast odznaczony Krzyżem Żelaznym, rzadko przyznawanym żołnierzom niebędącym oficerami. Towarzysze z wojska, w tym bezpośredni przełożeni, zapamiętali go jako odważnego i koleżeńskiego żołnierza. Jego upiorny antysemityzm autor datuje dopiero od 1918 r. Podkreśla też pełną odpowiedzialność Hitlera za późniejszą inicjację i realizację makabrycznego Holokaustu, jak też innych ludobójczych zbrodni, których dopuścili się Niemcy podczas wojny.

Książki streszczał nie będę. Dalsze losy Hitlera po 1918 r. to już historia Niemiec i historia powszechna – szczegółowo opowiedziane w kontekście jego biografii. Warto sobie tę historię przypomnieć - na pewno każdy czytelnik znajdzie dla siebie coś interesującego, wcześniej nieznanego. Mnie zaintrygował opis gorączkowych starań Göringa latem 1939 r. w celu zapobiegnięcia wybuchowi wojny, jak też dotąd mi nieznana gotowość Hitlera (wyartykułowana przez Ribbentropa) do wycofania niemieckich wojsk z Polski jeszcze dnia 2 września 1939 r., pod warunkiem wszakże zawarcia układu z Anglią (str. 653-655). Podczas lektury pomocne będą dwie tabele (radzę założyć zakładki): na str. 28 i 29 „Drzewo genealogiczne Hitlera” oraz na str. 1028 i 1029 „Tabela funkcji w NSDAP oraz stopni w organizacjach paramilitarnych i siłach zbrojnych Rzeszy” (ze wskazaniem odpowiedników w Wojsku Polskim). Encyklopedycznym formatem i objętością książki proszę się nie przejmować, jest łatwa w odbiorze. Przez kilkanaście dni czytelnik będzie żył wydarzeniami z przeszłości, nieraz także możliwą ich wersją alternatywną. Proszę bowiem zwrócić uwagę na niezwykle silną osobowość Hitlera oraz jego – nietypowy u dyktatorów już dysponujących pełnią władzy – charakter politycznego hazardzisty. Dodatkowo pobudzany farmakologicznymi środkami dopingującymi, co dziś sugerują specjaliści. Ewentualny inny niemiecki przywódca, nawet również wywodzący się z obozu narodowosocjalistycznego (np. Göring lub Hess, formalnie desygnowani na następców Führera), postępowałby ostrożniej, czyli z pewnością inaczej. I również inaczej potoczyłyby się wtedy dzieje świata. Że też nie znalazł się żaden bogaty kapitalista (np. żydowski), gotów wyłożyć odpowiednią sumkę na rzecz … osoby fachowo określanej jako professional killer !!! Kogoś w rodzaju Harry’ego Shulza z cyklu doskonałych powieści sensacyjnych Serge’a Jacquemarda (kto jeszcze nie czytał, niech żałuje). Realizacja takiej „umowy o dzieło” nie byłaby niemożliwa, wszak aż do wybuchu wojny Hitler uwielbiał występować publicznie.