czwartek, 20 sierpnia 2020

„Skandaliści w koronach. Łotry, rozpustnicy i głupcy na polskim tronie”. Autor: Andrzej Zieliński

 

Andrzej Zieliński „Skandaliści w koronach. Łotry, rozpustnicy i głupcy na polskim tronie”

Wydawca Prószyński Media Sp. z o.o., Warszawa 2013

Autor zapoznaje nas z przemilczanymi fragmentami historii Polski, z różnych względów uznawanymi za dostępne tylko „dla zaawansowanych” (czyli od szczebla studentów historii lub nauk politycznych). Są to bowiem dzieje nijak nie pasujące do dydaktycznej tezy naszej historiografii, jakoby wszystko co złe i niemoralne, to znajdowało się poza granicami, aż niestety w XVIII w. je przekroczyło i dobrą a niewinną Polskę unicestwiło (rozbiory).

Prawdę mówiąc, ja nie mam nic przeciwko takiej właśnie wiodącej „dydaktycznej tezie”, wybielającej naszych władców i minimalizującej lub relatywizującej ich błędy i przewinienia. Niechaj sobie ona nadal dominuje na poziomie szkoły podstawowej i średniej. Nie ma potrzeby czynić mętliku w głowach osób niemających tzw. zacięcia humanistycznego, które i tak po maturze będą się stykać z historią tylko sporadycznie, głównie przy okazji oglądania filmów historycznych.

Natomiast do pasjonatów wiedzy pełnej i prawdziwej trafią zawsze popularyzatorzy takiej wiedzy. Wielu z nich mam honor awizować na tym blogu, polecając Państwu lekturę ich książek. Dziś zachęcam do przeczytania kilkunastu esejów historycznych autorstwa p. Andrzeja Zielińskiego, odkrywającego (ze wstydliwego przemilczenia) m.in. następujące tematy.

§  Prawie wszyscy królowie i książęta z dynastii Piastów, od Bolesława Chrobrego poczynając, a na Kazimierzu Wielkim kończąc, prowadzili się bardzo niemoralnie, za nic mając 6-te przykazanie Boże. Na bakier bywali także z innymi normami Dekalogu. Mordowali się i oślepiali w ramach jednej rodziny (eliminując w ten sposób rywali do tronu), z premedytacją też łamali uroczyste przysięgi.

§  Chrześcijańska historiografia wykreśliła z pocztu naszych władców Bolesława II, koronowanego króla Polski, pierworodnego syna Mieszka II. Tenże bowiem Bolesław II, panując w latach 1034-1038, stanął na czele rebelii neopogańskiej, dążącej do wyrugowania z Polski chrześcijaństwa.

§  Tzw. testament Bolesława Krzywoustego (r. 1138) nie był bynajmniej wymysłem tego księcia, lecz został mu narzucony (być może wręcz podyktowany) przez niemieckiego cesarza Lotara III, działającego w porozumieniu z papieżem Innocentym II. Autor mocno wątpi (słusznie), aby Bolesław Krzywousty – mając w pamięci własny spór bratobójczy – mógł wygenerować dokument tak potencjalnie konfliktogenny.

§  Jest dość wątpliwe, aby król Władysław Jagiełło był naturalnym ojcem wszystkich swoich synów (później po nim panujących). Przy okazji szczegółowego omawiania królewskiego życia prywatnego autor rozprawia się też z mitem, jakoby Jagiełło porzucił pogaństwo dopiero przed ślubem z Jadwigą. Jagiełło był już wtedy chrześcijaninem, tyle że ochrzczonym w obrządku prawosławnym. Jego przedmałżeński chrzest katolicki był więc drugim chrztem chrześcijańskim.

§  Zmorą kilku polskich królów był … syfilis. Autor ich wszystkich zarażonych ową chorobą wymienia, wskazując okoliczności, w których mogło dojść do zakażenia (lub wręcz kobiety będące tego sprawczyniami). „Wstydliwa” choroba pustoszyła organizm także możnych tego świata, przedwcześnie ich uśmiercała, a przez to pośrednio wpływała na bieg historii. Gwoli zadumy: proponuję odszukać w katalogu tej czytelni i przeczytać „Ostatnią tajemnicę marszałka Piłsudskiego” Marka Kamińskiego (jeśli nie całą książkę, to chociaż jej opis na tym blogu).

§  W 1697 r. wybranym królem elekcyjnym Polski został francuski książę Franciszek Ludwik Burbon-Conti, co jednak w tym przypadku nie oznaczało objęcia przezeń tronu. Do koronacji Francuza nie dopuścił przegrany kandydat i jego polscy zwolennicy. Elektor saski Fryderyk August Wettin, późniejszy król August II, okazał się tu szybszy i sprawniejszy organizacyjnie. Książę de Conti przypłynął do Gdańska, pod który zaczęły już podchodzić zbrojne oddziały zwolenników Sasa. Książę nie podjął z nimi walki (choć mógł, mając w Gdańsku swoich stronników) i odpłynął z powrotem do Francji. Autor z przekąsem nazywa go pierwszym Francuzem, który nie chciał umierać za Gdańsk. Następni tacy pojawią się dopiero w 1939 r.

§  Zarówno królowie z dynastii saskiej, August II i August III, jak i ich polski rywal Stanisław Leszczyński, za cenę otrzymania i utrzymania korony Polski byli gotowi frymarczyć ziemiami Rzeczypospolitej, konkretne propozycje terytorialne składając przyszłym zaborcom.

§  Przekleństwem ustrojowym I Rzeczypospolitej było liberum veto. Autor przytacza porażającą statystykę zerwanych sejmów, wskazuje posłów to czyniących i określa motywy, jakimi się kierowali. Jednym z takich motywów było przekupstwo, a poselstwa mocarstw europejskich dysponowały wręcz cennikiem wynajęcia polskiego posła i zlecenia mu posłużenia się prawem liberum veto.

Szczegóły tych (i innych niewymienionych) ciemnych, brudnych wątków naszej historii poznacie Państwo z lektury, do której zachęcam. Oczywiście należy mieć na względzie również i jasne strony wizerunków omawianych postaci historycznych – czytając np. o Janie III Sobieskim, jego problemach zdrowotnych, niespecjalnie udanej polityce wewnętrznej i zagranicznej, proszę nie zapominać, iż był to również (a może przede wszystkim) znakomity wódz, dzięki któremu Wiedeń uniknął losu Konstantynopola.

No i na zakończenie, jak czasem to czynię, jeszcze drobna errata:

- na str. 24, w środku tej strony, rok 1794 proszę poprawić na rok 1795,

- na str. 26, w 2-gim wierszu od góry, rok 1920 proszę poprawić na rok 1921.