Dziś o „Muszkieterach”, ale nie o tych
od Aleksandra Dumasa.
Jacek
Wilamowski, Andrzej Zasieczny „Rozkaz: Zabić Witkowskiego! Tajemnice
organizacji wywiadowczej Muszkieterowie 1939-1942”.
Agencja Wydawnicza CB, Warszawa 2013.
To
nie pierwsza publikacja J. Wilamowskiego i A. Zasiecznego, w której
idą śladami niewyjaśnionych spraw z okresu okupacji - mrocznych
tajemnic Polski podziemnej.
O tym, że jest
to ich publikacja „nie pierwsza”, można się zorientować już choćby tylko ze
sposobu redakcji dwóch rozdziałów pt. „Muszkieterowie i marsz. Edward
Rydz-Śmigły” oraz „Misja rtm. Czesława Szadkowskiego”. Zauważa się tam kompilację
wcześniejszych tekstów obu autorów, z zastosowaniem metody „kopiuj i wklej” z użyciem fragmentów ich poprzednich publikacji. Podczas czytania ww. rozdziałów
napotyka się bowiem na merytoryczne powtórzenia tuż przed chwilą przeczytanej
treści (jeszcze raz o tym samym, choć innymi słowami). Ale mniejsza o to.
Tematyka
książki jest b. ciekawa, autorzy przedstawiają działalność konspiracyjnej
organizacji wojskowej, założonej i kierowanej przez kpt. inż. Stefana
Witkowskiego. Mało kto, poza pasjonatami historii, dziś wie, że w latach 1939-1942
była to prężna organizacja wywiadowcza, początkowo podległa bezpośrednio gen. Władysławowi
Sikorskiemu, zasilana finansowo z Zachodu via Budapeszt (dopóki istniała
tam ambasada RP), a także niezależna i „konkurencyjna” względem
Związku Walki Zbrojnej - późniejszej Armii Krajowej.
Autorzy
opisują strukturę organizacyjną Muszkieterów i sylwetki poszczególnych
żołnierzy, korzystając m.in. z opublikowanych wspomnień Kazimierza
Leskiego oraz ustaleń Dariusza Baliszewskiego. Książkę można zatem określić
jako syntetyczne i rzetelne opracowanie rozproszonych publikacji nt.
Muszkieterów i samego Stefana Witkowskiego. Autorzy zachowują daleko idący
obiektywizm (chwała im za to), ponieważ - starając się przedstawić wszystkie, także
negatywne aspekty działalności organizacji i osobiście jej przywódcy - jednocześnie
wyrażają uzasadnione własne wątpliwości oraz podchodzą z dystansem do
ustaleń sądu powołanego przez gen. Stefana Roweckiego „Grota” i wydanego
przezeń wyroku śmierci na Stefana Witkowskiego (wykonanego w 1942 r.).
Samego zaś Stefana Witkowskiego jednoznacznie winią tylko za zabójstwo
„Biegacza”. A kto zacz był ów „Biegacz”, i za co dowódca Muszkieterów
osobiście go zastrzelił, to już proszę sobie przeczytać samemu (samej).
Panowie
autorzy nie ustrzegli się natomiast od popełnienia jednego istotnego błędu merytorycznego,
jakkolwiek pozostającego poza tytułową tematyką ich książki. Mianowicie na stronach
97 i 124 napisali, że Stany Zjednoczone wypowiedziały wojnę Niemcom. Tak
nie było. Owszem, USA do grudnia 1941 r. faktycznie łamały zasadę
neutralności, finansowo i sprzętowo wspierając wysiłek wojenny Wielkiej
Brytanii. Ale jest też historycznym faktem, że to jednak Niemcy formalnie wypowiedziały
wojnę Stanom Zjednoczonym, a nie odwrotnie. Adolf Hitler uczynił to w grudniu
1941 r. kilka dni po japońskim ataku na Pearl Harbour, licząc zapewne na
„wzajemność” Japonii i jej atak na ZSRR na lądzie od wschodu. Japonia się
jednak tak nie „odwzajemniła”, a Hitler – wypowiadając wojnę USA –
podpisał sam na siebie wyrok śmierci (jak to bardzo trafnie określił prof. Andrzej
Paczkowski). Z kontekstu (str. 97 i 124) wynika więc, iż autorzy
powinni byli napisać o przystąpieniu USA do wojny przeciwko Niemcom, ale
nie o wypowiedzeniu Niemcom wojny.
I
jeszcze zauważona drobna nieścisłość. Na str. 9 omawianej książki podany
jest rok 1906 jako rok urodzenia Stefana Witkowskiego. Pozostaje to w sprzeczności
z innymi opracowaniami historycznymi, wg których Witkowski urodził
się w roku 1903, oraz, jako ochotnik, wziął udział w 1920 r. w wojnie
polsko-bolszewickiej. Jako 17-latek mógł to ostatecznie uczynić, ale czynne uczestnictwo
14-latka w tamtej wojnie wydaje się już być bardzo wątpliwe.