niedziela, 12 lutego 2017

"Rozkaz: Zabić Witkowskiego! (...)". Autorzy: Jacek Wilamowski, Andrzej Zasieczny

Dziś o „Muszkieterach”, ale nie o tych od Aleksandra Dumasa.

Jacek Wilamowski, Andrzej Zasieczny „Rozkaz: Zabić Witkowskiego! Tajemnice organizacji wywiadowczej Muszkieterowie 1939-1942”. Agencja Wydawnicza CB, Warszawa 2013.

To nie pierwsza publikacja J. Wilamowskiego i A. Zasiecznego, w której idą śladami niewyjaśnionych spraw z okresu okupacji - mrocznych tajemnic Polski podziemnej.
O tym, że jest to ich publikacja „nie pierwsza”, można się zorientować już choćby tylko ze sposobu redakcji dwóch rozdziałów pt. „Muszkieterowie i marsz. Edward Rydz-Śmigły” oraz „Misja rtm. Czesława Szadkowskiego”. Zauważa się tam kompilację wcześniejszych tekstów obu autorów, z zastosowaniem metody „kopiuj i wklej” z użyciem  fragmentów ich poprzednich publikacji. Podczas czytania ww. rozdziałów napotyka się bowiem na merytoryczne powtórzenia tuż przed chwilą przeczytanej treści (jeszcze raz o tym samym, choć innymi słowami). Ale mniejsza o to.

Tematyka książki jest b. ciekawa, autorzy przedstawiają działalność konspiracyjnej organizacji wojskowej, założonej i kierowanej przez kpt. inż. Stefana Witkowskiego. Mało kto, poza pasjonatami historii, dziś wie, że w latach 1939-1942 była to prężna organizacja wywiadowcza, początkowo podległa bezpośrednio gen. Władysławowi Sikorskiemu, zasilana finansowo z Zachodu via Budapeszt (dopóki istniała tam ambasada RP), a także niezależna i „konkurencyjna” względem Związku Walki Zbrojnej - późniejszej Armii Krajowej.

Autorzy opisują strukturę organizacyjną Muszkieterów i sylwetki poszczególnych żołnierzy, korzystając m.in. z opublikowanych wspomnień Kazimierza Leskiego oraz ustaleń Dariusza Baliszewskiego. Książkę można zatem określić jako syntetyczne i rzetelne opracowanie rozproszonych publikacji nt.  Muszkieterów i samego Stefana Witkowskiego. Autorzy zachowują daleko idący obiektywizm (chwała im za to), ponieważ - starając się przedstawić wszystkie, także negatywne aspekty działalności organizacji i osobiście jej przywódcy - jednocześnie wyrażają uzasadnione własne wątpliwości oraz podchodzą z dystansem do ustaleń sądu powołanego przez gen. Stefana Roweckiego „Grota” i wydanego przezeń wyroku śmierci na Stefana Witkowskiego (wykonanego w 1942 r.). Samego zaś Stefana Witkowskiego jednoznacznie winią tylko za zabójstwo „Biegacza”. A kto zacz był ów „Biegacz”, i za co dowódca Muszkieterów osobiście go zastrzelił, to już proszę sobie przeczytać samemu (samej).

Panowie autorzy nie ustrzegli się natomiast od popełnienia jednego istotnego błędu merytorycznego, jakkolwiek pozostającego poza tytułową tematyką ich książki. Mianowicie na stronach 97 i 124 napisali, że Stany Zjednoczone wypowiedziały wojnę Niemcom. Tak nie było. Owszem, USA do grudnia 1941 r. faktycznie łamały zasadę neutralności, finansowo i sprzętowo wspierając wysiłek wojenny Wielkiej Brytanii. Ale jest też historycznym faktem, że to jednak Niemcy formalnie wypowiedziały wojnę Stanom Zjednoczonym, a nie odwrotnie. Adolf Hitler uczynił to w grudniu 1941 r. kilka dni po japońskim ataku na Pearl Harbour, licząc zapewne na „wzajemność” Japonii i jej atak na ZSRR na lądzie od wschodu. Japonia się jednak tak nie „odwzajemniła”, a Hitler – wypowiadając wojnę USA – podpisał sam na siebie wyrok śmierci (jak to bardzo trafnie określił prof. Andrzej Paczkowski). Z kontekstu (str. 97 i 124) wynika więc, iż autorzy powinni byli napisać o przystąpieniu USA do wojny przeciwko Niemcom, ale nie o wypowiedzeniu Niemcom wojny.

I jeszcze zauważona drobna nieścisłość. Na str. 9 omawianej książki podany jest rok 1906 jako rok urodzenia Stefana Witkowskiego. Pozostaje to w sprzeczności z innymi opracowaniami historycznymi, wg których Witkowski urodził się w roku 1903, oraz, jako ochotnik, wziął udział w 1920 r. w wojnie polsko-bolszewickiej. Jako 17-latek mógł to ostatecznie uczynić, ale czynne uczestnictwo 14-latka w tamtej wojnie wydaje się już być bardzo wątpliwe.